Wirtualne miasto

Ashley

Ash już było lepiej, więc zapięła smycz Lucky'emu i ruszyła w stronę domu ...

Fala

Jess z rodzinką i psami weszła na plażę. Usiadła na piasku, na tym samym miejscu co zwykle, a Meggie poszła z dziećmi i psami do wody. Rob usiadł obok Jessiki.
- Ładnie tu macie w tym SuperCity. - powiedział.
- Więc czemu się tu nie przeprowadzicie? - spytała pół-żartem, pół-serio Jess.
- Nie wiem, trzebaby było pogadać z Meggie. - odpowiedział Rob i poszedł do żony.

Fala

- Słuchajcie, mam zaraz zajęcia z jogi, zostaniecie tu to po zajęciach po was wrócę?? - Jess podeszła do siostry.
- OK, miłych zajęć. - uśmiechnęła się Meggie i Jess poszła do siłowni.

Fala

Jess weszła na plażę.
- I co? Wyszaleliście się? - zaśmiała się.
- Tak. Możemy już iść. -odpowiedziała Meggie i poszli do domu.

lady_cocee

Angela rozłożyła kocyk, postawiła wózek obok siebie, zdjęla gondolkę i nasmarowała Ruth kremem z filtrem.

lady_cocee

Angela wzięła koc, córeczkę i poszła do domu.

Li-n

Przyszła na plażę. Postanowiła usiąść sobie na pisaku i poczekać na zachód słońca. Było jej dobrze. Może nie bardzo, ale dobrze. Brakowało jej kogoś do kogo mogłaby się w takich momentach jak ten przytulić...

Li-n

Posiedziała troche dłużej słuchając szumu fal. Niedługo potem poszła.

Rachel

Rachel wjechała spacerówką na piaski plaży. Usiadła na rozłożonym wczesniej kocyku i wypuscila Rose ktora czworakowala w poblizu w najlepsze smiejac sie. Podobala jej sie zabawa na rozgrzanym piasku.

Rachel

Rachel z Rosa juz dawno odeszzly z plazy Very Happy

Rachel

Rachel powrocila na plaze ale bez Rosy. Chciala posiedziec sama. Pomyslec nad niektorymi sprawami.

Sill

Sill wracając do domu zobaczył zasmucaną dziewczynę siedzącą na piasku plaży
"To Rachel"-zobaczył jej piękną figurę, po której od razu poznał ją mimo ciemności. -Rachel co się stało - zapytał będąc już bliskoniej.-Nie martw się pomogę ci!- i czekał na jej odpowied.ź

Sill

OOC:sorki za kuzyna(Jach Boxon) nie róbcie sobie z tego nic , przygłup i tyle

Sill

Sill jednak nie mogl zbyt długo siedzieć powiedział tylko
-Rachel zawsze mozesz na mnie liczyć- i poszedł do domu

Rachel

OOC: Sorki mialam duzo zajec i nie wchodzilam
Rachel wstała, ale Silla juz nie bylo. Wrocila do domu.