Wirtualne miasto

Ashley · Wysłany: Wto 22:05, 07 Mar 2006 Temat postu:

Ash już 2 godziny siedziała w parku, więc zawołała psa i poszła do domu.

Trish · Wysłany: Pon 11:15, 13 Mar 2006 Temat postu:

Trish przybiegła do praku. Chciała poprawic swoją kondycję. Po 15 minutach wróciła do domu.

Fala · Wysłany: Wto 18:32, 14 Mar 2006 Temat postu:

Jessica usiadła na jednej z ławek. Obok niej wesoło skakała Śnieżka. Jess powoli zjadła rogalika. Gdy skończyła trawienie, zapięła Śnieżce smycz i poszły do domu.

lady_cocee · Wysłany: Wto 22:22, 14 Mar 2006 Temat postu:

Angela weszła powoli do parku i przeszła się alejkami. Lubiła się tędy przechadzać. Podeszła bliżej do ławki, usiadła i wpatrywała się w zdjęcie swojej kruszyny. Podniosła się i ruszyła do domu.

Liwia · Wysłany: Pon 19:55, 20 Mar 2006 Temat postu:

Liwia usiadła na brzegu mostku i pomachała nogami. Sięgnęła po patyk i bawiła się nim, rzucając go w wodę.

Liwia · Wysłany: Wto 19:31, 21 Mar 2006 Temat postu:

Liwia rzuciła kaczkom resztkę suchej bułki, narzuciła na ręce sweter i poszła w stronę piekarni.

agnieszka k · Wysłany: Pią 16:06, 24 Mar 2006 Temat postu:

Agnieszka przyszła do parku. Chociaż na chodniku było dużo kałuż nie przemowała się nimi - w końcu nosiła glany i nie musiała sie martwić, że jej przemokną. Chciała wziąć swoją deskorolkę, ale to już byłaby przesada. Spacerowała po parku pół godziny, a potem poszła.

Trish · Wysłany: Pią 17:51, 24 Mar 2006 Temat postu:

Trish przyszła do parku. Wielkie krople spadały na ziemię. Chciala tańczyć, czuła się jak mała dziewczynka. Zaczęła spacerowac wdychając zapach mokrej przyrody.

Trish · Wysłany: Pią 19:44, 24 Mar 2006 Temat postu:

Trish zaczęło robić się zimno, wiec postanowiła wracac już do domu. Po drodze chciała jeszcze wstąpić na zakupy.

Beatriz · Wysłany: Śro 15:55, 29 Mar 2006 Temat postu:

Bea weszla do parku. Zaczela chodzic alejkami, az w koncu przysiadla na jednej z laweczek i zaczela patrzec na lazace w poblizu ptaki.

Ashley · Wysłany: Śro 16:19, 29 Mar 2006 Temat postu:

Ash przyszła do parku, bo tutaj zawsze najlepiej się czuję jak jest jej źle. Po chwili zauważyła Beatriz, znała ją tylko z widzenia, więc podeszła do niej.
- Cześ, Beatriz prawda? Ja jestem Ashley. Można się dosiąść?

Beatriz · Wysłany: Śro 16:21, 29 Mar 2006 Temat postu:

- Czesc! Jasne. Cos sie stalo?

Ashley · Wysłany: Śro 16:23, 29 Mar 2006 Temat postu:

- Nie, poprostu od kilku dni mam mdłości i słabo mi. A tak to widać?

Beatriz · Wysłany: Śro 16:24, 29 Mar 2006 Temat postu:

- No jakas taka blada jestes... Wez Rutinoskorbin - zasmiala sie - nie no zartuje, przeciez jestes lekarka i wiesz napewno co ci jest?

Ashley · Wysłany: Śro 16:26, 29 Mar 2006 Temat postu:

- No właśnie nie bardzo....... Zrobiła badania ale nic nie wyszło takiego. Może to tylko przemżcenie, bo mam 2 pracy i tylko ostatnio praca, dom, praca, dom. A u ciebie wszytko w porządku?