Wirtualne miasto

VoX

- Luksus... - stwierdziła Susanne. - Myślałam, że będzie śmierdzieć i w ogóle... Ale nie. - uśmiechnęła się. Wróciła do salonu.

Milly

Milly rozejrzała się dokładnie po łazience. Zajrzała za lustro.
- Chyba nie ma kamer...

Milly

Milly dopiero teraz uświadomiła sobie, że jest w telewizji. Roześmiała się i pobiegła obejrzeć cały budynek.

kluseczka

Aelirenn weszła do łazienki. Załatwiła potrzebę i poszła do salonu.

Tin

Tin przyszedł do łazienki z powodów fizjologicznych. Udało mu się znaleźć kamerę... w lampie! Jednak i tak załatwił potrzebę i poszedł po kawałek truflowego tortu.

kluseczka

Rozzłoszczona Aelirenn założyła nieprzezroczysty klosz na lampę i wyszła.

Beatriz

Bea weszła do łazienki. Zamknęła się i w spokoju umyła. Potem ubrała sie w to, co ze sobą wzięła, zrobiła makajaż i wyszła. Przez cały czas rozglądała się za kamerami. "Chyba jakoś przeżyłam... Ale to niemoralne stawiać kamerę w kiblu... Zero prywatności..." Poszła do kuchni.

Milly

Milly weszła do łazienki. Uuuf, chyba nit jej nie zobaczył... Spojrzała w lustro. Co to jest? Potwór?? Szybko wzięła prysznic, uczesała sie i zrobiła delikatny makijaż. Potem wyszła, żeby nie zajmować za długo łazienki.

VoX

Sus wzięła prysznic tak, aby nikt jej nie zobaczył i wyszła.

Beatriz

Beatriz weszła do łazienki. Znów czarne mroczki pojawiły się przed oczami. Wpatrzyła się w lustro i przytrzymała o umywalkę, bo zmiękły jej nogi. Po chwili wszystko minęło i mogła się sobie przyjrzeć. "Och, to Wigilia, a ja wyglądam jak straszydło..." Rozejrzała się za kamerą. Miała nadzieję, że nie było nic po niej widać. Poprawiła makijaż i zeszła do kuchni.

Charlie

Chłopak zakrył kamerę kurtką i wskoczył w suche ciuchy. Przebrany poszedł do salonu