Wirtualne miasto

Fala

- No to czuję się zaszczycona, naprawdę... Zresztą Ty też jesteś zupełnie pierwszą osobą, która dowiedziała się o Scotcie.

Ashley

- Ja też - uśmiechnęła się - Ja będe leciała, pa! - pożegnała się z Jess i wyszła.

Fala

Jess pożegnała przyjaciółkę. Potrzebowała takiej rozmowy. Zjadla kolację i położyła się spać.

Fala

Jess powoli obudzila się. Wygramoliła się z łóżka i wypila herbatę. Ubrała:

Zjadła śniadanie, nakarmiła psy. Rutyna. Wyjrzała przez okno. Pogoda nie zachęcała do spaceru, ale Jess musiała pójść do pracy, więc założyła kurtkę i pobiegła.

Fala

Jess wróciła do domu. Przebrała się w:

Na to założyła zielony sweter. Niedługo potem przyszedł Scott. Poszli do naleśnikarni.

Fala

Jess i Scott podeszli pod dom dziewczyny.
- Ale zimno... - zauważyła Jessica.
Scott objął ją. Ich usta złączyły się w pocałunku.
- Muszę już iść. - powiedział chłopak.
Jess weszła do domu. Długo jeszcze patrzyła w okno, aż w końcu sylwetka Scotta zniknęła.

Fala

Jess nie zrobiła kolacji, bo była najedzona naleśnikiem. Wypiła tylko herbatę, umyła się i położyła do łóżka. Długo nie mogła zasnąć. Myślała o Scotcie...

Fala

Jessica obudziła się. Ubrała:

Dzień zaczęła telefonem do siostry. Chwilę rozmawialy, a potem Jess włączyła TV. Właśnie leciało "House Show 2".

Fala

Jess wyłączyła telewizor i zjadła rogalika. Chwilę krzątała się po domu, podlała kwiatki i odkurzyła, a potem założyła płaszcz, gruby szalik i czapkę i powiedziała do swoich zwierzaczków:
- No, czas na spacer! Zobaczycie, jak jest biało! - zapięła im smycze i wybiegła z domu.

Fala

Jess i Scott pożegnali się czułym pocałunkiem, po czym chłopak poszedł do pracy. Jessica weszła do domu. Powiesiła płaszcz, żeby się wysuszył, a sama zrobiła sobie kakao. Kontynuowała poranne porządki - wytarła kurze i umyła podłogi. Potem zjadła ciepły obiad. Chwilę oglądała "House Show", a potem postanowiła odwiedzić Liwię. Miała nadzieję, że przyjaciółka jest w domu.

Fala

Jess w końcu udało się dotrzeć do domu. Postawiła choinkę na stojaku i przyniosła ze strychu bombki. Zaczęła przystrajać dom. Potem zajęła się pakowaniem prezentów. Po obiedzie wyszła do sklepów.

Fala

Jess przyniosła mnóstwo prezentów. Zaczęła je pakować i podpisywać dla kogo są, a potem zjadła kolację. Zajęła się czytaniem książki, a kiedy poczuła się zmęczona, umyła się, przebrała w ciepłą piżamę i położyła się do łóżka.

Fala

Jessica obudziła się. Ubrała:

Zjadła śniadanie, nakarmiła psy i zabrała się za przygotowywanie świątecznych potraw.

Fala

Jess wyjęła z piekarnika ciasto czekoladowe i wyszła jeszcze po prezent dla Angeli i Ty'a.

Fala

Jess wróciła do domu. Chwilę później zadzwonił Scott. Zaczęli rozmawiać.