Wirtualne miasto

Trish

- Bo jesteś brzydka, gruba i stara. W dodatku jestes strasznie głupia. Ech. Zastanów się przecież dawał ci wiele powodów by cię lubic i coś więcej.

Ashley

- Tak uważasz? Masz rację ostatnio przytyłam 2 kilo ... Aż tak to widać? Nie no pryszce maskuje pod pudrem ... Stara no masz racę niedługo 24! - Ash się zaśmiała. - Jesteś najwspanialszą przyjaciółką jaką miałam - Ash przytuliła się do Trish.

Trish

- Nie przesadzaj. Uważam, a raczej mam przeczucie, że będziecie razem i już.

Ashley

- Fajnie by było. Ale dobra koniec z tym tematem, dzisiaj są twoje urodziny a ja Ci tutaj sie wyżalam i wogóle ... Pewno masz już mnie dośc?

Trish

- Wcale nie. O wiele milej jest spędzać urodziny wraz z kimś niż samotnie przy kieliszku.

Ashley

- Ufff ... Już myślałam ... No za miesiąc moje urodzinki ... Chyba zrobie skromną imprezkę. - Ash puściła oczko do Trish.

Trish

- Skromną? Zaproś tez kogoś dla mnie. - zaśmiała się

Ashley

- No oczywiście! A kogo byś chciała? Może masz kogoś na oku?

Trish

- Nie mam, ale mam nadzieję, ze ty mi kogoś podsuniesz. - Trish usmiechnęła się szeroko.

Ashley

- Hmmm ... Nie wiem ... Poznała ostatnio jakiegoś Davida. Może go zaprosze i Ci się spodoba?

Trish

- Jak chcesz. Byleby przyszedł.

Ashley

- Zaprosze najepiel kilku! Któryś przyjdzie ... A jak przyjdą wszyscy to bedzięsz miała chociaż duży wybór.

Trish

- Lol. Zapraszaj kogo chcesz byleby było fajnie.

Ashley

- U mnie zawsze jest fajnie! - Ash się zaśmiała - Cóż za skromność ... Ech.

Trish

- No co wzdychasz. Skromność to bardzo dobra cecha. - zaśmiała się Trish