Wirtualne miasto

Ashley

- Tylko tak się zapytałam ... A coś nowego może w pracy Cię spotkało?

Trish

- W pracy? Nie. i tak niedługo zmieniam. Będę treserem u Charliego.

Ashley

- Aha ... To fajnie Wink

U mnie też nudy w pracy ...

Charlie

-Eee... cześć dziewczyny. Cześć Ashley. Może ja nie będe przeszkadzał?- spytał z wymuszonym uśmiechem - zrobie herbatki. Może kanapeczki? Ciasteczko? <gosposia>

Trish

- Ja poproszę z masłem orzechowym. i może dolej herbaty. A jak jest jakieś ciasto to też chętnie.

Ashley

- Ja tylko poprosze herbatę, bo już wypiłam ...

Charlie

-OK...- chłopak wyjął z szafki ciastka czekoladowe, orzechowe i z białą czekoladą i wyłożył na talerz. Nastawił wodę na herbatę i wyciągnął z puszki Lipton Earl Grey - ulubiony gorący napój Trish. Dla Ashley przygotował herbatkę toffi. Z łyżeczkami i cukrem na tacy położył na stole. Z lodówki wyjął masło orzechowe i posmarował kilka kromek, które wylądowały na talerzu. Do tego przygotował tosty i lody śmietankowe ALGIDA z zamrażalki. Wszystko dostarczył na ławę w salonie. Brakuje mi tylko fartuszka. -Życzą panie sobie coś jeszcze? Może ciasto upiec? - zapytał z przekąsem[/url]

Ashley

- Nie no mi to wystarczy ... Chyba że Trish chce ... ;P

Trish

- Skoro chcesz to nie ma sprawy. Skocz do sklepu po składniki i kup przy okazji jakiś sos do makaronu czy ryżu może.

Charlie

-Taaak i co jeszcze? Ale chętnie z wami posiedzę - wziął tosta - to na czym skończyłyście?

OOC: lol bez przesady Very Happy

ale i tak mi sie forum wiesza wiec pisanie w sklepie byłoby za godzine Razz

Ashley

- My? Coś było o pracy ...

Trish

- Charlie mam prośbę?

Charlie

-Hmm, musiało być ciekawie. Ash, wpadniesz na otwarcie stadniny? - usłyszał głos Trish - prośbę? jaką prośbę?[/b]

Charlie

-Hmm, musiało być ciekawie. Ash, wpadniesz na otwarcie stadniny? - usłyszał głos Trish - prośbę? jaką prośbę?

Trish

- Idź na górę i zoabcz czy nie ma cie w swoim pokoju.[/i]