Wirtualne miasto

Ashley

- Hej, ja tylko przyszłam Cię powiadomić że ślub odbędzie się dzisiaj o 14.00 To ja lece pa.

Trish

-No to pa.
Trish zaczęła rzebas w szafie w poszukiwaniu jakiejś nadającej się do tej uroczystości sukienki. wybrała ciemną garsonkę

Dziewczyna zaczęła zastanwaić się juz nad fryzura.

Trish

Trish zaczęła przygotowywać się do wyjścia. Nerwowo patrzyła na zegarek i wyglądała Charlie'go.

Charlie

Charlie wbiegł do domu - Jak mało czasu! - powiedział do siebie - nie zdążę. Poleciał na górę i się przebrał w:

Charlie

Charlie przebrał się w normalne ciuchy i wyszedł do garażu. Odpalił auto i pojechał do Sus

Trish

Trish przebrała się w normlane ubranie i poszła zrobić sobie coś do jedzenia. "Hm, jutro pójde na pierwsze zajęcia, ciekawe jak będzie"

Trish

Trish obudziła się wcześnie rano. Od razu poszła do łazienki, gdzie wzięła prysznic i ubrała się. Dziewczyna przygotowała sobie kanapki na śniadanie. Nie zapomniała o swoich pupilach i równiez im dałam jedzenie. Sprawdziła czy zapakowała wszystko do pracy i uczelni. Założyła swój nowy płaszcz [link widoczny dla zalogowanych].
Trish zeszła do garażu, było chłodno, więc podniosła dach w swoim samochodzie. Wsiadła i odpaliła. Nie zdązyła nawet dobrze wyjechać z posesji, gdy poczuła, ze złapała gumę.
-Shit. - Trish głośno zaklnęła. - trudno, zmienię jak wrócę. Zła i zdenerwowana dziewczyna ruszyła na uczelnię.

Charlie

Charlie wszedł do domu. Od razu nakarmił Shreka, Fionę, Ciapka, a także zwierzęta Trish. Chwilę "pogadał" z papugami i wziął swoje i kuzynki zwierzęta na spacer

Charlie

-Oliver i Ciapek chyba się polubili - powiedział sam do siebie, jak wrócił. W przedpokoju zobaczył kartkę od Trish. Jestem na uczelni. Poszedł zrobić coś do jedzenia

Charlie

Chłopak pokręcił siętroche po domu i poszedł na miasto

Trish

Trish wróciła do domu. Pierwszą rzeczą jaką zrobiła było zmienienie koła w samochodzie. Potem dziewczyna zrobiła sobie maakron z sosem i usiadła z talerzem przed telewizorem.

Charlie

Charlie zaparkował samochód iwszedł do domu. Postawił orchideę na oknie i poszedł na tv

Charlie

Przywitał się z Trish i zaczęli rozmowę.
-Jak ci minął dzień?-zapytał

Trish

-Eh, nic ciekawego. Zlapałam gumę i musiałam iśc piechota na uczelnię. Na wykładzie było ok. Ogólnie nudaaa.

Charlie

-U mnie raczej też. Kupiłem orchideę. Podoba ci sie?