Wirtualne miasto

Charlie

Charlie zaparkował auto i wszedł do domu. Posprzątał i poszedł do siebie

Charlie

Charlie pojechał na miasto

Trish

Trish zaczęla bawic się ze swoim psem.
-wiesz Oli, sama nie wiem co robie. Ale lubię ryzyko.
Dziewczyna usiadła na balkonie, owinęła się kocem i zaczęła zastanawiać się.

Tin

Tin zapukał.
- Triiish? Triish? Triśh!
Trish otworzyła.

Ashley

Ashley weszła za Tinem......

Tin

- Chcesz zostać naszym świadkiem na ślubie?
- Ja... ja nie wiem... dam wam znać kiedy podejmę decyzję.
- W takim razie jesteśmy gotowi sprzedać ci stary dom Ash za 9.000. Daj znać kiedy będziesz gotowa.

OOC: To najlepsze wyjście, fala mówi, że długo jej nie będzie.

Ashley

- No dobra to my leciemy. Pa! - Ash pożegnała się z Trish i wyszła.

Fala

OOC: Miałam na myśli to, że będe krótko siedzieć na necie dzisiaj...

Tin

- Chodźmy do domu.

Trish

-pewnie, chętnie. - Trish zaskocozna była pytaniem - pożegnała przyajciół

Rachel

OOC: Ej ja nie wiem jak reszta ale mnie by wkurzylo Tin ze piszesz za mnie. Wiec jak bedziesz mial sprawe do mnie to nie pisz prosze z mnie ok?

Tin

OOC: To z przyzwyczajenia.

Trish

OOC: teraz zczaiłam, dzięki Rachel
STOP! świadkiem będe chetnie, ale waszego domu nie chce!! I nie piszcie za mnie jak mnie nie ma

Ashley

Ash podeszła pod dom i zapukała.

Trish

-Hej, hej. wchodź. -poweidziała Trish widząc gościa