Wirtualne miasto

Fala

- Dużo się zmieniło od Twojego wyjazdu. - zauważyła Jess.

Mike

- Prezenty? - spojrzał na paczki od gości. - Nie trzeba było - uśmiechnął się. W końcu wskazał miejsce na komodzie.

Trish

Trish poczuła sie urazona ignorancją Mike'a. Skoro nie chce gadac to nie. Odeszła.

Fala

Jess położyła na komodzie prezenty dla Rosy:

Kiedy wróciła do gości, zauważyła, że Baton i Śnieżka zdążyli już "zaatakować" Angelę, tzn. namawiać ją do zabawy.

Rachel

Rachel ubrała Rose w:

Wzięła małą na ręce i wróciła do gosci.
-Trish, Agnela, Jess i inny poprostu wróciliśmy do siebie- mowila wtulona w meza.

Fala

- To wspaniale. - uśmiechnęła sie Jess

lady_cocee

Angela zostawiła na chwilę córeczkę samą i położyła na szafce prezenty dla małej, zapakowane w ozdobny papier. Po chwili roześmiała się i zaczęła głaskać pieski Jess.

Trish

Trish lekko zdziwiło oświadczenie Rachel. Wkońcu to Mike ją zostawił samą, a teraz wraca i ona tak poprsotu znów jest z nim. "Ale cóż, wazne by była szczęsliwa".[/i]

Tom

Tom wszedł do środka. Zauważył, że goście już są, choć nie wszystkich znał. Przywitał się i położył swoje prezenty, tam gdzie wszyscy je kładli. Niestety nie był zbyt długi czas w gościach. Zaraz potem wyszedł, przepraszając gospodarzy.

Fala

- Wczoraj kupiłam nowego pieska. - powiedziała Jess do Angeli.

Mike

Mike uśmiechnął się, wtulony w żonę.
- To co? Zapraszam do stołu. - wskazał ręką zastawiony stół.

lady_cocee

- Widzę, jeden szczególnie rwie się do zabawy - uśmiechnęła się i wzięła Ruth na ręce, po czym przykucnęła. Pies zaczął dotykać nosem dziewczynki, więc ta zaczela się smiać.

OOC: Trish, to są ich sprawy... może nie należałoby teraz tego rozgrzebywać na chrzcinach, co?

Rachel

Rachel postawiła na stół tort

Przyniosła do salonu kojec do ktorego wlozyla Rose i wrzucila pare zabawek.
-Angela jak chcesz wloz tu Ruth to sie pobawia.

Fala

Jess usiadła do stołu, tak jak wszyscy. Zajęła miejsce obok Angeli.

Trish

OOC: moge myślec co chcę i kiedy chcę.