Wirtualne miasto

Tasha · Wysłany: Śro 20:25, 29 Mar 2006 Temat postu:

- Nie wiem czy chcę jakiejkolwiek pracy. Myślę, że bym się nie wyrabiała... Ale wtedy musiała bym oszczędzać. Pewnie dojdzie do tego, że znajdę ją, ale nie wiem, gdzie. - uśmeichnęła się.

Rachel · Wysłany: Śro 20:26, 29 Mar 2006 Temat postu:

Rachel wypiła ostatni łyk herbaty.
-Wpadnij do mnie czasem na zajęcia z jogi.

Tasha · Wysłany: Śro 20:29, 29 Mar 2006 Temat postu:

- Jasne, jasne - uśmiechnęła się - Chętnie. Dawno nie dbałam o ciałko. - mrugnęła do Rachel.

Rachel · Wysłany: Śro 20:30, 29 Mar 2006 Temat postu:

Dziewczyna umyła kubki i wróciła do dziewczyny. Usiadła wygodnie i czekała teraz az pierwsza zacznie rozmowe Naomi

Tasha · Wysłany: Śro 20:37, 29 Mar 2006 Temat postu:

- A w mieście jak się sprawy mają? Są jacyś fajni faceci?

Rachel · Wysłany: Śro 20:42, 29 Mar 2006 Temat postu:

-Heh... Ja znalazłem najwspanialszego. Pare tam jest wolnych.

Tasha · Wysłany: Śro 20:45, 29 Mar 2006 Temat postu:

- Pare? Oj, oj. Już u mnie w domu było ich więcej niż "pare" - uśmiechnęła się. - mogłam zostać, ale nie chciałam.

Rachel · Wysłany: Śro 20:49, 29 Mar 2006 Temat postu:

Rachel uścisnęła dłoń dziewczyny.
-Myślałam na początku tak samo, ale spójrz. Wszystko mi się układa. Mam rodzine, dom, pracę. Czego chcieć więcej?

Tasha · Wysłany: Śro 20:52, 29 Mar 2006 Temat postu:

- Rozumiem, że to pytanie retoryczne - zaśmiała się. Spojrzała na zegarek. - Dobra, ja już będę lecieć. Do zobaczenia i dzięki!

Rachel · Wysłany: Śro 20:54, 29 Mar 2006 Temat postu:

-Nie ma sprawy. Wpadaj kiedy zechcesz- powiedziała żegnając się z koleżanką.

Tasha · Wysłany: Śro 20:55, 29 Mar 2006 Temat postu:

Naomi ruszyła w stronę hotelu.

Rachel · Wysłany: Śro 20:57, 29 Mar 2006 Temat postu:

Rachel wróciła do kuchni.
-Widzisz jakie twoja żona ma zdolnosci do nawiązywania kontaktów?- pytała przytulając i całując Mike'a.

Rachel · Wysłany: Czw 19:39, 30 Mar 2006 Temat postu:

Rachel spojrzała na zegarek.
-Ojej jak późno- powiedziała biorąc kęs kanapki- Bede biegła do pracy- oznajmiła. Cmoknęła Mike'a w policzek i wybiegła.

lady_cocee · Wysłany: Pią 19:44, 31 Mar 2006 Temat postu:

Mike

Mike spojrzał na zaproszenie. Zaśmiał się cicho, bo on go odebrał.
"Dzisiaj początek House Show.." - pomyślał. Zaczął pakować siebie i Rachel.