Wirtualne miasto

Rachel

Rachel z Rosą na rękach i przy Justinie stanęła w ogrodzie.
-Moja perełko złota, tak za tobą tęskniłam- rozpłakała się trzymając córkę na rękach- Justin patrz! Prezenty! Od Jess- usmiechnela sie juz. Weszli do domu. Rosa była bardzo zmęczona podrózą więc Rachel wykąpala ją i położyla do łóżeczka. Zamknęła powoli drzwi do jej pokoiku i wróciła do Justina.
-Kochanie, będziesz mimo wszyskto zawsze ze mna?- zapytała i rozpakowala prezenty od Jess. Ucieszyła się nimi niezmiernie.
-Justin musze wyjsc. Wyjsc do ludzi, nie moge sie tak kompletnie zalamac- pocałowala go- Pilnuj Rosy- wziela torebke i wyszła z domu.

Rachel

Rachel weszla do domu.
-Justin zabieram małą na spacer- powiedziala i weszła do pokoju Rosy ktora juz nie spala. Dziewczyna przewinęła ją i ubrała rajstopki, bluzeczke i kombinezon
[link widoczny dla zalogowanych]
Wsadziła Rose do wozka

Nakryła ją dokladnie kocykiem i wyszla.

Rachel

Dziewczyna otrzepała się ze sniegu. Zdjełą kurtke i buty poczym wziela Rose na rece. Nakarmiła ją kaszką poczym zaniosla ja do pokoju i uspila. Podeszla do Justina pocalowała go i polozyla sie spac.

Justin

- Ok... - sam sobie zrobił kawę i usiadł na fotelu.

Rachel

Dziewczyna obudziła się.
-Spałeś?- zapytała przeciągając się. Rosa spała. Dziewczyna usiadla obok- O czym myślisz?

Justin

- No nie, musiałem znowu zasnąć na fotelu. Chcesz coś do jedzenia, picia?

Rachel

-Zrob mi kawe- powiedziala przeciagajac sie- Justin dzis zostaniesz z Rosa? Musze isc do pracy.

Justin

Justin zrobił 2 kawy. Dał jedną Rachel a jedną wziął sobie.
- Oczywiście że się zajmę...

Rachel

Dziewczyna wypiła kawę. Umyła filiżankę i poszła się umyć i ubrać. Gotowa pocałowała Justina i Rose na pożegnanie i wyszla z domu.

Rachel

Rachel zaparkowała samochód na podjeździe i weszłą do domu.
-Rosa grzeczna była- zapytała się po czym podeszła do Justina i czule go pocałowala. Przebrała się w

Rose ubrała w

Wzięła ją na ręce i zaniosła do salonu. Tam na dywanie porozkładala zabawki i posadziła córkę. Sama poszła do kuchni. Podgrzala rumianek. Wrociła do Rosy i podała jej butelkę. Kiedy dziewczynka bawiła się i popijala herbatkę, Rachel siedziała i oglądała telewizję.

Justin

Justin spojrzał na zegarek.
- Muszę iść do pracy, pa - pocałował Rachel i Rosę w polik i wyszedł.

Rachel

Dziewczyna zamknęła drzwi za Justinem i wróciła do salonu. Rosą fikala po całym pokoju kiedy Rachel oglądała telewizje.

Ashley

Ash podeszła pod dom. Zapukała.

Rachel

Rachel ściszyła telewizor. Wydawało jej sie ze ktos puka ale nic nie sluszala. Po chwili znow uslyszala pukanie. Wstala ale Rosa zaczela plakac ze nie chce zostac sama. Rachel wzięła ją na ręce i poszła otworzyć drzwi.
-Ash juz wyszliscie?- próbowala uściskać dziewczyne ale Rosa jej w tym przeszkadzala. Kobieta zamknęła drzwi- Powies kurtke i chodz do salonu, bym cie usciskala ale ten szkrab nie pozwala mi zostawic siebie na krok.

Ashley

- No już wyszliśmy - Ash powiesiła kurtkę i poszła za Rachel do salonu - Ale mała urosła!