Wirtualne miasto

VoX

Susanne obudziła się. Była w imprezowym nastroju. Szybko jednak przypomniała sobie o chorobie Judytki. Poszła do pokoju dziewczynek i obudziła tylko Julkę. Wyjęła z szafy zieloną spódniczkę i białą koszulkę. Dała to do ubrania Julce. Sama założyła obdarte dżinsy i niebieski T-shirt z rysunkiem kotka. Szybko umyła włosy i zeszła do kuchni przygotować śniadanie. Usmażyła omlety. Wtedy przyszła do kuchni mała Julcia. Usiadła przy stole i zaczęła jeść.
- Gotowa do szkoły? Odrobiłaś lekcje? - zagadała Susanne.
- Tak... - odpowiedziała z pełną buzią Julka. - Miałam się nauczyć alfabetu: A B C D E F G H I J K L M N P R S T U W X Y Z.
- Pominęłaś O.
- O?
- Tak. O jak... - Sus wskazała na talerz Julki, na którym były już tylko okruszki. - Jak omlet. O jest po N.
Julka po cichu powtarzała sobie alfabet, nie zapominjąc o literze O. Shell kazała jej umyć zęby, a sama poszła do Judytki. Obudziła ją i dała ciepłą herbatkę. Chwilę później Julka poszła na autobus do szkoły. Susanne tez nie siedziała w domu, bo musiała zabrać Judytkę do przychodni. Zmierzyła jej tylko temperaturę. 38,6. Przestraszyła się, więc zamówiła taksówkę i pojechały do lekarza.

VoX

Susanne i Judytka weszły do domu. Mała od razu zasnęła, a Shell zaczęła gotować obiad. Gdy jedzenie było gotowe, do domu wróciła Julka. Zjadły obiad i usiadły przed TV.

Ashley

lady_cocee

Charlie

Charlie zapukal

Charlie

Chyba ich nie ma - pomyślał - wróce potem.

OOC: przyjde potem jak będziesz Smile

VoX

Sus nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić. Strasznie jej się nudziło, a Julka i Judytka (już zdrowa) były w szkole.

Charlie

Charlie wysiadł z samochodu. Podszedł do drzwi i zapukał

VoX

Susanne otworzyła drzwi. Zobaczyła w nich Charlie'go. Uśmiechnęła się i pocałowała go prosto w usta.
- Cześć. - powiedziała i wpuściła go do środka. - Co u ciebie słychać? - spytała od razu, żeby nie mówić o pocałunku.

Charlie

Charlie odwzajemnił pocałunek i zarumienił się.
- W sumie nic . . . - jąkał się - mam coś dla dziewczynek:

Chłopak dał dziewczynkom lalkę i misia i zapytał - a co u Ciebie? Dlugo się nie widzieliśmy!

VoX

- Nic ciekawego... Judytka była chora, ale na szczęście już wyzdrowiała... A tak to ciągle chodze do pracy... i myślę o Tobie..

VoX

- Charlie... Muszę Ci coś powiedzieć. - spojrzała mu głęboko w oczy. - tylko się nie przestrasz... - zamilknęła na chwilę. Delikatnie dotknęła jego dłoni i powiedziała powoli - Kocham cię. Znam cię krótko, ale dobrze wiem, że... jesteś dla mnie jedyny.

Charlie

Chłopak na chwilę zaniemówił, i zamknął Sus usta pocałunkiem. - Myślałem ... myślałem, że nie mam u Ciebie szans, wiesz - powiedział- tak, też Cię kocham! - zarumieniony pocałował ją znów

OOC: ale z Ciebie romantyk, ja tak nie potrafie Wink

VoX

Sus była wniebowzięta. Nie mogła uwierzyć, że właśnie Charlie wyznał jej miłość. Wtuliła się w niego.
- To chyba najpiękniejszy dzień w moim życiu. - powiedziała.

Charlie

- Nie kłam Wink

- zażartował - taak, w moim też! Żeby ta chwila nigdy się nie kończyła . ..