Wirtualne miasto

Fala

OOC: Nasze kochanie wróciło Very Happy

lady_cocee

Angela podjechała wózkiem pod dom i weszła na ogród. Od razu rzuciła się w ramiona Liwii, która siedziała z Lilką na tarasie.

Liwia

- Boże, jak ja Cię dawno nie widziałam - szepnęła Liwia i otarła łzę wzruszenia, toczącą się po policzku . - Rany, jak ty i ona się zmieniłyście! - powiedziała ze zdziwieniem, wybałuszając oczy na Ruth.

lady_cocee

- A już wkrótce na świat przyjdzie drugie... Słuchaj, ja tylko przelotem, na babskie ploteczki zapraszam do nas dzisiaj wieczorem. Muszę zrobić zakupy, parę rzeczy dla Ruth, jedzenie dla nas... Chyba, że pojdziesz z nami?

Liwia

- To byłoby wskazane, nie mam nic do jedzenia! - Powiedziała Liwia i wyszły z Angelą.

Liwia

Liwia wróciła do domu, rozłożyła sprawnie zakupy i z prawdziwą ulgą zdjęła jedyną obszerną bluzę, jaką miała. I tak nie zakryła dużego już brzucha. Przebrała się w lekką bluzkę i rybaczki:

I przejrzała się w lustrze. "Naprawdę sporo już widać.. " - pomyślała i wyszła.

Liwia

Liwia wróciła do domu i od razu powitał ją niezbyt przyjemny zapach kurzu. Zmienila Lilce kuwetę, zamiotła podłogi, następnie je umyła i powycierała kurze. Okna postanowiła umyć jutro. Przebrała się w dres i usiadła na kanapie z sałatką.

Liwia

Liwia przebrała się w lekką bluzkę i brązowe sztruksowe rybaczki:

nakarmiła Lilkę, wzięła torebkę i poszła na spacer.

Liwia

Liwia dała kotu jeść i wyciągnęła się na kanapie przed telewizorem.

Liwia

Liwia wyskoczyła z dresu, ubrała się w spodnie, bluzkę:

Wzięła torebkę i przeczytała sms-a. Wskoczyła w samochód i odjechała.

Liwia

Liwia podjechała pod dom. Może zaprosiłaby do siebie Angelę? Chciałaby porozmawiać z nią szczerze... niech się jej wyżali i wypluje z siebie cały ten ból.. .Napisała sms-a.

lady_cocee

- Cześć... - szepnęła Angela patrząc na Liwię siedzącą na tarasie.

Liwia

- Kochanie... - szepnęła Liwia i ujęła dłoń Angeli. - Proszę, przestań się zamartwiać. Nie mogę patrzeć, jak się dręczysz...

lady_cocee

Angela odchyliła głowę do tyłu i zaniosła się szlochem.
-Znasz to uczucie, prawda, znasz je....

Liwia

- Wiem tylko jak to jest stracić siostrę po chorowaniu niemal rok na raka.. . nie zapominaj, że Justine miała tylko dwa lata, gdy dopadł ją neuroblastom...