Wirtualne miasto

Jason

Jason poszedł za narzeczoną.
- Więc, kiedy dokładniej? Ja bym chciał jak najszybciej. Za tydzień?

Beatriz

- Hmm... eee... W sumie mogłoby być za tydzień. Trudno mi powiedzieć. Wiesz, od czasu jak wróciłam ze szpitala nie byłam jeszcze w pracy i opuściłam masę wykładów... Chyba będę musiała poprawiać, bo nie wiem, jak pójdą mi końcowe egzaminy. - zapatrzyła się w swój prawie już pusty talerz.
- Ok, niech będzie.

Martha

Martha podeszła pod dom Jasona. Zapukała.

Jason

- Jeżeli nie chcesz, nie musimy tak szybko... - powiedział cicho Jason. Usłyszał pukanie. - Kto to może być? - spytał i podszedł do drzwi. Zobaczył tam Marthę. - Ooooo, cześć!!! Ale niespodzianka. - przytulił ją. - Beatriz, to jest moja kuzynka Martha Ariel. Martha, to jest moja narzeczona Beatriz Sempere.

Martha

- Cześć. Jason pewnie Ci o mnie nie opowiadał... - Martha uśmiechnęła się. - Ale teraz będziemy mogły się lepiej poznać. Postanowiłam zamieszkać w SuperCity, ale nic nie mówiłam Jasonowi. - zaśmiała się. - Zaskoczyłam Cię?

Jason

- Tak,bardzo. - przyznał jason.

Martha

- Nooo, postnowiłam zupełnie zmienić moje życie. - uśmiech nie schodził jej z twarzy. - Rozstałam się z Robem, rzuciłam pracę, wyprowadziłam się, zmieniłam image... Wielkie zmiany, nowe życie...

Jason

- Rozstałaś sie z Robem? Pamiętam go. Całkiem miły facet...

Martha

W Marcie na wspomnienie Roba wezbrała się złość.
- Jasne, mily, za miły... Zdradzał mnie na prawo i lewo. E tam, to stare dzieje. Może poznam kogoś w SuperCity?

Beatriz

Bea rzuciła szybkie spojrzenie na chłopaka. Potem na Marthe. "Opowiadał...? Jakoś nie bardzo..." Przybrała uroczą minkę i zwróciła się do dziewczyny.
- Cześć, miło cię poznać...

Martha

- Mi Ciebie też. A więc... Opowiedz coś o sobie. Gdzie pracujesz??? W ogóle ja też musze poszukać pracy, ale nieważne... Mów. - uśmiechnęła sie. Chciała być miła dla Beatriz, chciała zdobyć nowych przyjaciół...

Beatriz

- Eee... Hmm, może przejdziemy do salonu? - zrobiła zapraszający gest w stronę pokoju. - Podać coś? Herbatę?

Martha

Martha miała wrazenie, że Beatriz coś nie za bardzo ją polubiła, więc usiadła i nic już nie mówiła.

Jason

- Ja poproszę herbatę.. - powiedział Jason i usiadl w salonie. - Co u cioci , wujka, Ruby i Toma? - spytał Marthę i spojrzał na Beatriz. Nie wiedziała, co to za ludzie, ale to była rodzina Jasona i chciałby, aby Bea ją poznała.

Martha

- Hm. W porządku.