Wirtualne miasto

Rachel

Rachel popatrzyła na zegarek.
-Musze biec- powiedziała i uściskała Angele poczym wyszła z jej domu.

lady_cocee

- Pa! Powodzenia! - krzyknęła Angela. "Kobieta wulkan" - pomyślała, spakowała torebkę i wyszła.

lady_cocee

Angela wysiadła z samochodu, wzięła książkę pod pachę i poszła do łóżka poczytać.

Ty

Ty wstał i obudził się w samochodzie. Poszedł do domu, zrobił sobie zupę w proszku i postanowił przejść się z Angelą na działkę. Poszedł więc do sypialni i usiadł na fotelu.

lady_cocee

Angela obudziła się i zobaczyła Ty'a, który szukał czegoś w szufladzie.
- Czego szukasz? Może Ci pomogę?

Ty

- Nie, już znalazłem. Mamy działkę kochanie, kupiłem ją specjalnie dla nas! Idziemy?

lady_cocee

- A wiesz, że bardzo chętnie? Tylko się przebiorę - powiedziała Angela, wzięła ubrania:

, zapięła Kresce smycz i poszła z Ty'em na działkę.

lady_cocee

Angela zauważyła, że Ty'a wciąż nie ma w domu. Nie czekała na niego, bo była zmęczona. Wzięła kąpiel i położyła się spać, poza tym pamiętała, że Ty miał dziś iść do pracy na noc.

lady_cocee

Angela przebrała się w:

I poszła do pracy. Po drodze wzięła ozdobny papier.

lady_cocee

Angela dotarła do domu dopiero dziś. Coś kłuło ją w podbrzuszu. Postanowiła położyć się.

Ty

Ty wszedł do domu z Kreską i zauważył, że psu chce się pić. Dolał jej więc wody do miseczki i zdjął jej smycz. Poszedł do salonu i zauważył leżącą Angelę.
- Coś nie tak kochanie?

lady_cocee

- Nie czuję się zbyt dobrze. Ty, to chyba jakieś skurcze...

Ty

- Nie możemy z tym czekać.. Pomogę Ci wsiąść do samochodu - powiedział Ty i pomógł Angeli wsiąść do wozu. Po chwili już jechał pospiesznie w stronę przychodni/.

lady_cocee

Angela zmęczyła się, ale nie chciała tego po sobie poznać.
- Prześpię się - powiedziała i położyła się.

Mike

Mike i Rachel zaparkowali skode obok domu Angeli i Ty'a. Podeszli z zegarem i kwiatami do drzwi.