Wirtualne miasto

Rachel

Rachel usiadła na kanapie przy gondolce z Rosą. Mała ani myślała o śnie. Machała rączkami i nóżkami śmiejąc się przy tym co wyglądało bardzo zabawnie.
-Wszystko w porządku ach te małe są fajne- pokazała na Rosę- Z chęcią spróbuje szarlotki.

lady_cocee

Shi zasnęła, ale Angela poszła po nią na górę.
- Ty pewnie zaraz wróci - uśmiechnęła się, układając małą w leżaczku. - Obie są tak samo ruchliwe... jej dzisiaj na molo dopisał sen, ale w nocy - o, ani jej się śni!

Rachel

-Ach te dzieci- zasmiala sie- Angela moge zaniesc małą do pokoju Shi? Widze ze juz ociera oczka a tu bedzie pewnie halas.

Ty

- No to jestem! - uśmiechnął się mężczyzna i stanął u szczytu schodów ubrany w koszulkę od Rachel. - Mega-fajna, dziękii!

Tom

Thomas podszedł do drzwi. Zapukał..

lady_cocee

- Jasne. Poczekaj, pójdziemy razem, tylko otworzę, bo ktoś puka. - Angela podeszła do drzwi z małą na rękach i otworzyła drzwi przed Tomem. - Witaj! Wchodź, rozgość się.

Rachel

Rachel połozyła małą w pokoiku Shi. Wróciłą do pokoju.

Ashley

Ash podeszła pod dom. Zapukała.

Ty

- Cześć Tom! - powitał nowego gościa Ty i wskazał mu miejsce na kanapie. - Tu sobie możesz klapnąć. Zresztą, usiąść można gdziekolwiek. Jeżeli zjawią się jeszcze Ashley i Trish to zaraz otwieramy szampana. - Po chwili rozległ się dzwonek do drzwi. - Oo, witaj Ash! Wchodź, siadaj.

Rachel

-Czesc jestem Rachel my sie chyba nie znamy- powiedziała do mężczyzny który włąsnie wszedł do domu.

Tom

- Dzięki - Tom wszedł do domu, witając się ze wszystkimi i podszedł do Ty'a. Po złożonych życzeniach wyjął pudełko pewnej rzadkiej kawy, którą wziął ze sobą jeszcze ze starego miejsca zamieszkania. Smile

Następnie zwrócił się do kobiety.
- Tom - przedstawił się

OOC: Zdjęcia prezentu nie znalazłem Razz

Ashley

- Hej - Ash przywitała się ze wszystkimi i poszła do Ty'a - Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! O to prezent, nie wiedziałam co ci dać, więc stwierdziła że to ci się przyda:

Ty

- Dzięki, będę ją pijał tylko w niedzielny przegląd prasowy w naszym domu. Coniedziela czytamy gazety z Angelą... hmm, my też się chyba niespecjalnie znamy, ale Ty jestem, jak pewnie już widać. Szkoda, że Liwii nie będzie. Ale wy się chyba już znacie? - następnie przyjął prezent od Ashley - Piękny, jaki stylowy. Masz gust dziewczyno!

OOC: Liwia to moja siostra... ale wsiakla gdzies po poludniu -.-

Rachel

-Milo mi cie poznać Tom- powiedziała i usłyszała płacz Rosy. Poszła do niej.

lady_cocee

Angela zeszła na dół i wyciągnęła z lodówki schłodzonego szampana Martini. Wyszła z nim do gości.
- Myślę, że czas najwyższy otworzyć szampana. Poczekamy jeszcze na Rachel i wyjdziemy na taras.