Wirtualne miasto

Ty

Ty nadsłuchiwał przez chwilę.
- Ktoś chyba pukał. - powiedział po czym doszedł do drzwi, ale nikogo za nimi nie było. - Chcę zmienić pracę.

lady_cocee

Angela zamarła w pół kroku i wrzuciła miseczkę do zlewu. Przetarła ściereczką blacik krzesełka i wyciągnęła Ruth z krzesła, po czym poszła z nią do pokoju i położyła ją na dywanie, by mogła swobodnie raczkować.
- Ale powiedz mi chociaz dlaczego. Przecież lubisz swoją pracę.

Ty

- Kocham, ale skończył się sezon. I tak nie moge w nieskończoność dostawać pieniędzy za odwoływanie lekcji z powodu złej aury.

lady_cocee

- No tak, racja - powiedziała Angela i zdjęła Ruth spodenki. Zostawiła jej koszulkę, nałożyła wzorzyste rajstopki i ciepłą sukienkę z polaru:

lady_cocee

Angie dała ruth butelkę i położyła ją na poduszce żeby lepiej jej się jadło.
- Załatwimy jutro sprawę z twoją pracą.

Ty

Ty włączył ogrzewanie i wziął Ruth na ręce.
- Wykąpać ją?

lady_cocee

Angela skinęła głową i gdy Ty zawołał ją na górę ubrała córkę w ciepły rampers:

Zrobiła sobie mleko na noc i zostawiła je w podgrzewaczu. Sama zeszła jeszcze na dół, bo córeczka zasnęła.
- Chcesz herbatę?

Ty

- A wiesz że chętnie. - powiedział chłopak i pogłaskał Kreskę która do niego przyszła. Nałożył jej porcję mięsa do miski i postawił przed psem.

lady_cocee

- Wiesz co zauważyłam? Pomimo, że przecież wyszłam za Ciebie za mąż dalej mam wpisane nazwisko Candler. Chyba musimy iść z tym do Jess, co?

Ty

- Jutro dzień biznesowy. Musimy zameldować Ruth, przepisać twoje nazwisko, wyrobić Ci nowy dowód, poprawić dokumenty... moja praca. No i chrzest Ruth!

lady_cocee

Angela jęknęła.
- Chrzest może poczekać. W końcu to nie jest aż tak nagła sprawa, a jakby nie patrzeć w razie spraw prawnych będę mieć kłopoty.

Ty

Ty skreślił jedną pozycję na kartce i przywiesił ją na lodówce.
- No to jutro mamy niezły dzień. Kolację?

lady_cocee

Angela pokiwała głową.
- Tam jest moja gotowa sałatka, i zrób mi herbaty.

Ty

Ty wyciągnął pojemnik z sałatką i przełożył jej zawartość do miseczki.
- Proszę. Słuchaj, a co ty na to, żebyśmy sobie zrobili krótkie wakacje?

lady_cocee

- Teraz? Nie. Wybacz... kochanie, po prostu teraz będzie tyle chwil w naszym życiu których nie mogę przegapic.