Wirtualne miasto

Ashley · Wysłany: Śro 18:36, 08 Mar 2006 Temat postu:

- Nic, zobaczyłam karetkę odjeżdżającą z pod domu Daniela, a drzwi były otwarte to weszłam - Ash nadal płakał - A to chyba go zabierali tą karetką.... - Ash podała Tinowi testament napisany przez Daniela.

Tin · Wysłany: Śro 18:43, 08 Mar 2006 Temat postu:

- Le bon est mort.
Tin powiedział coś po francusku, po czym dodał:
- Ale... jak? Nie ma logicznego wytłumaczenia. Pracujesz w szpitalu, a on może wciąż tam być! Lepiej idźmy do niego.
Emporial zaczął wrzeszczeć.

Ashley · Wysłany: Śro 18:46, 08 Mar 2006 Temat postu:

- Ale ja jesrem głupia....... A tak wogóle to pracuje w przychodni - Ash wraz z Tinem wybiegli do przychodni

Tin · Wysłany: Śro 20:07, 08 Mar 2006 Temat postu:

- Jestem! - powiedział.
- Dziwne, cały dom wysprzątany... wiesz może gdzie jego pokój?

Ashley · Wysłany: Śro 20:18, 08 Mar 2006 Temat postu:

- Tak, chyba tutaj - Ash zaprowadziła Tina do pokoju Daniela.

Tin · Wysłany: Śro 20:22, 08 Mar 2006 Temat postu:

- Też czysto - stwierdził.
- Chwila, tu na podłodze coś leży! Czekaj... to książka. Ma zamek. To pamiętnik Daniela Kettle, a przynajmniej taki ma tytulik. Musimy poszukać klucza.

Tin · Wysłany: Śro 20:23, 08 Mar 2006 Temat postu:

- Ashley, mam coś! Pod łóżkiem!
Przyjrzał się i wyjął to "coś" spod łóżka.
- To srebrny kluczyk! Chyba od pamiętnika.
Dopasował. Tak, to ten! Odkluczył klucz i otworzył pamiętnik.
- Zobaczę ostatni wpis - powiedział.
- Zobacz to! "Dzisiaj ogłosili moje bankructwo. Jestem załamany. Mam nadzieję, że nikt tego nie przeczyta, bowiem nie chcę, żeby ktoś się dowiedział o tym wszystkim. Chcę zostawić majątek rodzinie. To, kim ona jest, piszę na stronie 12. Chciałbym jednak, żeby Ashley Silence, moja najlepsza przyjaciółka też coś dostała. Dostanie to tylko wtedy, gdy zobaczy kartkę, którą zostawiłem w grillu. Chciałbym, żeby ją znalazła. Nie chcę już dłużej żyć. Tyle nieszczęść... dlaczego ja? Akurat ja? Prosiłbym Ashley, choć i tak tego nie przeczyta, żeby wzięła butelkę tuszu kreślarskiego położonego w mojej szafie. Ten tusz kupiła moja prapraprapraprapraprababcia w 1632. Tyle wspomnień... może ktoś przyjdzie i mnie pocieszy... proszę. Nie wiedziałem, że tak trudno żyć. Może, gdybym nie... ...nie wydarzyło? Szkoda. A tyle lat poświęciłem... ...żegnaj, okrutny świecie. Na zawsze."
- Co to jest? Dajmy to pani burmistrz, ale najpierw zobaczę te stronę. Powinienem? Chociaż, lepiej ty przesuń to na 12 stronę. Tak będzie lepiej.

Ashley · Wysłany: Śro 20:28, 08 Mar 2006 Temat postu:

Ashley szukała klucza aż otworzyła szufladę w której leżał jakiś kluczyk
- To chyba ten, zobacz.

Tin · Wysłany: Śro 20:44, 08 Mar 2006 Temat postu:

- To nie ten. Ale od czego on może być?
Tym czasem przewinął na stronę 12.
"Moim krewnym jest Tarnin Kettle. Mieszka w Mte Carlo. Jest moim bratem, natomiast moja siostra, Phlora Entheri i rodzice, Capa Entheri i Twycross Entheri mieszkają w San Francisco, w Stanach Zjednoczonych."
- Co? Mieszka w Monte Carlo, a reszta w San Francisco. I?

Ashley · Wysłany: Śro 20:51, 08 Mar 2006 Temat postu:

- No znamy mniej więcej adres. A nie lepiej pójść do Mika? Wkońcu to jego krewny, rodzina.....

Ashley · Wysłany: Czw 16:05, 09 Mar 2006 Temat postu:

- Dobrze to ja idę do Mika! Trzeba go wkońcu powiadomić - Ash wzięła od Tina pamiętnik i wyszła.

Fala · Wysłany: Czw 18:18, 09 Mar 2006 Temat postu:

OOC: Daniel to realny brat Mike'a. On nie jest krewnym na forum!!!! Oni się tutaj nie znają!!!!

Ashley · Wysłany: Czw 18:19, 09 Mar 2006 Temat postu:

OOC: Ups.......

Tin · Wysłany: Czw 20:35, 09 Mar 2006 Temat postu:

OOC: Upsz

Tin · Wysłany: Czw 22:26, 09 Mar 2006 Temat postu:

Tin wyszedł z domu. Zobaczył adresy z miejsca oddalonego o ponad 8000 km. To wcale nie było dobre. San Francisco jest bardzo daleko.