Wirtualne miasto

Ashley

OOC: Nie

Ja mam zamiar jeszcze żyć Razz

Tak tylko sobie wymyśliłam bo mi sie nudzi Wink

Ashley

Ash obudziła się na podłodze ... Wstała i poszła do łazienki ... Przemyła twarz, zrobiła sobie makijaż i poprawiła sobie strój. Wzięła kluczyki od samochodu i pojechała do stadniny.

Rachel

OOC:Uf... Kamien mi z serca spadl Very Happy

Ashley

OOC: Hehe xD

Ashley

Ash wróciła do domu.
- Cześć piesku. Eh ... Ci lekarze ... Ja sama najlepiej wiem że mi nic nie jest! Osoba opiekuąca się mną?! Jeszcze czego!
Ash zrobiła sobie kawę i usiadła na kanapie.

Ashley

Ash postanowiła zanieść rzeczy Angeli. Założyła buty i wyszła.

Ashley

Ash weszła do domu. Przebrała się w jakiś dres i zaczęła się bawić z psem.

Ashley

Ash poszła spać.

Charlie

OOC: ile ty razy mdlejesz ? załamać się można

Ashley

OOC: Heh xD Jak dobrze naliczyłam to 2 lub 3 Razz

Ashley

Ash obudziła się. Wykonała rutynowe zajęcia poranne i ubrała się w:

Pojechała do pracy.

Ashley

Ash weszła do domu. Nakarmiła psa i poszła się przebrać już w strój do spania:

I poszła robić sobie kolacje.

Ashley

Ash obudziła się na kanapie. Posżła się wykąpać, zjadła śniadanie i ubrała się w:

Wyszła do kościoła.

Ashley

OOC: Eh ... Mój piesek się zesiusia w gacie xD

Rachel

OOC: Fala skasuj jego post bo to bez sensu tacy debile...