Wirtualne miasto

Fala

- No i przyszłyśmy. Zresztą słyszałam waszą rozmowę przed drzwiami.

Ashley

- Dzięki! Skąd wiedziałaś że uwielbiam białą czekoladę?! - Ash wzięła buty i je przymierzyła. - Śliczne! Dobre są. - Ash zmieniła buty na swoje (te jej nie pasowały do stroju) - Siadaj Jess do stołu.

OOC: Powiedzmy że Ash narazie dała Rose Rachel.

Rachel

Rachel sie zarumienila.
-Aha, a co slychac- probowala zmienic temat.

Fala

Jess usiadła do stołu.
- No, niedawno się widziałyśmy, więc chyba niewiele sie zmieniło w waszym życiu.

Rachel

Rachel wlozyla Rose do gondolki,a gondole postawila na kolana i usiadla do stolu.

Fala

- Ja niedawno kupiłam psa - husky'ego, może go widziałyście u Rachel. - powiedziała Jess.

Ashley

- Ja widziałam.

Rachel

-Ja rowniez, slodki. A wiesz ze Kubus, ten krolik ktorego mi dalas na urodziny Jess jeszcze u mnie jest?

Fala

- Nie miałam pomysłu na imię, nazwałam go Baton Very Happy

Chyba od mojego zamiłowania do słodyczy. Co zresztą widać. - poklepała się po brzuchu.

lady_cocee

Ruth zaśmiała się, gdy usłyszała swoje imię.
- No, to wszystkiego najlepszego słońce ty moje! - powiedziała dziewczyna po czym ucałowała Ash w kości policzkowe, by nie rozmazać jej makijażu. - Oto prezenty dla Ciebie:
Zestaw do kąpieli PUPA Miss Milkie:

Komplet szminek: (Clarins, Yves Saint Laurent, Pupa, Estee Lauder, Chanel)

Puder prasowany Chanel i perełki brązujące Chanel:

Oraz potrójne cienie firmy Debby:

A wszystko zapakowane w dużą, kolorową torbę ozdobną.

Rachel

OOC: Jess mam prosbe bedziesz czesciej zmieniac daty? z gory dzieki
-Nie przesadzaj, ale w kazdej chwili mozesz przyjsc do mnie na zajecia. Co prawda to joga a nie aerobik ale na figure tez niezle dziala.

Fala

- No wiesz, Rachel, ja na zajęcia z jogi często przychodzę. Ale nie zawsze ty prowadzisz.

lady_cocee

Angela z Ty'em zajęli miejsca obok siebie, wózek zostawili z holu a córkę wzięli sobie na kolana, obok postawili leżaczek.
- A ja zapraszam na lekcje jazdy konnej, wiadomo, reklamować się trzeba!

Ashley

- Dzięki Angela! Siadajcie ... Jeszcze chwile poczekamy, może się ktoś jeszcze zjawi ...

Rachel

-No tak ostatnio też niejaka Bryana prowadzi. Ona ma grupy a ja cwicze z ludzmi ktorzy przychodza na okreslona godzine.