Wirtualne miasto

Ashley

- No oczywiście! - Ash puściła oczko Rachel - Ciocia lubi dzieci ... zawsze służy pomocą!

Rachel

Rachel rozsiadla sie na kanapie.
-Jak to fajnie tak sobie odpoczac- mowila a Rosa smiala sie pokazujac swoje "niewidzialne" ząbki do Ash.

Ashley

- Możesz mi ją czasem podrzucać! A jak tam z pracą? Już powróciłaś czy jeszcze nie?

Rachel

-Tak wczoraj zlożyłam podanie. Po twoich urodzinach wreszcie wroce do kondycji. Bede musiala sobie przypomniec jak sie szpagat robi- usmiech nie znikal jej z twarzy.

Ashley

- To dobrze! Wkońcu praca też dodaje coś do życia. Oj chyba nikt już nie przyjdzie ...

Rachel

-Napewno zaraz wpadnie Angela z Ty'em i Jess. Oni zazwyczaj modnie sie spoznia.

Ashley

- Mam nadzieję!

Fala

Jess przyszła. Usłyszała głos Rachel. Mówiła, że Jess modnie się spóźni. Jessica zaśmiała się i zapukała.

Rachel

OOC: Osz ty ;D
-O juz ktos puka.

Ashley

- O ktoś przyszedł! - Ash poszła z małą do drzwi. Otworzyła je.
- Hej Jess, wchodź!

lady_cocee

Angela popatrzyła na zegarek i westchnęła. Nigdy się nie spóźniła aż tak długo! Lubiła być przed czasem.. zobaczyła Jess więc wjechała wózkiem na taras i doszła do dziewczyny.
- Cześć!

Rachel

Rachel cieszyła się że Ash się cieszyła Smile

Ashley

- Cześć Angela! Cześć Ty! Cześć Ruth! Prosze wchodźcie.

Fala

- Czeeeeeeeeeeeeeść! - zawołała Jess i przytuliła Ashley. - Wszystkiego najlepszego moja kochana!!!!Mam tu dla ciebie prezenty:
białą czekoladę, bukiet kwiatów, błyszczyk i buty. przymierz buty, nie wiem, czy będą pasować.

OOC: Muszę zmienić datę Razz

Rachel

OOC: Ashley ukradła mi dziecko! <zart> ;D
-Czesc dziewczyny, mowilam ze przyjda?