Wirtualne miasto

Ashley

- Pa! - ASh pożegnała się z Davidem i poszła do łazienki. Zrobiła sobie makijaż, ubrała się w to samo co wczoraj i poszła do pracy.

Ashley

Ashley weszła do domu. Zrobiła sobie małą kolacje i poszła jeść do jadalni. Gdy zjadła wstąpiła do łazienki, wykąpała się, przebrała w piżamę i poszła spać.

Ashley

Ashley obudziła się ... Śniło jej się że jej były chłopak przyjechał do miasta i prosił ją o ręke ... Naszczęście ten sen się skończył ... Ash poszła do kuchni. Zrobiła sobie kanapki z zółtym serem, pomidorem, cebulą i sałatką. Gdy zjadła ubrała się w:

I poszła do sklepu.

Ashley

Ash weszła do domu. Zostawiła zakupy i postanowiła odwiedzić Angele, bo słyszała że urodziła. Wyszła.

Ashley

Ash weszła do domu.
- Hej piesku! I co? Nikt nas nie odwiedza nie? No cóż mówi się trudno ... Choć, pani Ci da troche jedzonka. - Ash nakarmiła psa i poszła do salonu oglądać jakiś program.

Ashley

Ash była już zmęczona. Poszła do łazienki. Napełniła sobie wnnę i posiedziała sobie w niej 20 minut. Następnie ubrała się w piżamę, umyła zęby i poszła do sypialni. Za nią wszedł pies, oby dowje położyli się do łóżka i zasnęli ...

lady_cocee

--------------------------------------------------------------------------------

Angela podeszła szybko do drzwi i zostawila w skrzynce kartkę.

"Mamy przyjemność zaprosić Ashley na urodzinową kolację, z okazji święta Ty'a Bettany. Uroczystość rozpocznie się o 20:30 19 sierpnia (czasu realnego) bieżącego roku oczywiście, w domu Angeliny i Ty'a. Zapraszamy!"

Następnie doszła do Ty'a prowadzącego wózek i poszli dalej.

Ashley

Ash zaczęła się szykować na urodziny Ty'a. Po 30 minutach wygladała tak:

Ashley spojrzała na zegarek.
- Jak zawsze spóźniona!

Ash wyszła z domu.

Julia

Julia podeszła pod odm i czekała aż właścicielka wróci ...

Rachel

OOC: No to troche sie naczekasz ;P

Ashley

OOC: Heh

Ashley

Ashley wracając do domu zauważyła Julie. Chciała odejść, ale jednak podeszła po dom.
- Czego tutaj szukasz? - Ash zwróciła się du Julii stojącej pod drzwiami.

Julia

- Cóż za oschłe powitanie! Hej, siostrzyczko. Będziemy tutaj gadały czy wchodzimy do środka?

Ashley

- Proszę wejdź ... - Ash weszła do domu i zdjęła buty, nastepnie z Julią poszła do salonu - No więc pytam jeszcze raz, czego chcesz?

Julia

- No więc, jak widać jestem w ciąży ... 7 miesiąc ...