Wirtualne miasto

Tin

OOC: Masz esemesa Smile

zapomniałaś?

Ashley

OOC: Nie nie zapomniałam ;(

Ashley

Ashley wróciła do domu. Zrobiła wszzystko co jej kazał Tin w esemesie i usiadła na fotelu. Włączyła telewizor...

Ashley

Ash położyła się spać ... Sad

Tin

Tin przyszedł do domu. Poszedł spać Wink

Ashley

Ashley wstała. Przemyła twarz i zęby, zrobiła sobie piękny makijaż i ubrała się w:

Dzisiaj postanowiła zostac w domu, więc wyniosła sobie rozkładane krzesło i poszła do ogrodu...

Tin

Tin obudził się z koszmaru. Zobaczył Ash w ogrodzie więc przebrał się w coś i zszedł na dół. Zapytał się:
- Ash... kiedy bierzemy ślub? Bo chyba nigdy...

Ashley

- TIN!!!! Wreszcie wróciłeś!!!! - Ash żuciła mu się na szyję - Ja mogę nawet teraz!

Tin

- E... odcinasz mi dopływ krwi do mózgu - zażartował i pocałował Ash.

Ashley

- To idź się już szykuj Wink

- I sama poszła to robić...

Tin

Tin nigdy nie był dobry w wybieraniu smokingów Wink

więc wybrał to:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ashley

Ashley założyła tą samą suknię co kiedyś pokazywała Tinowi. Zrobiła sobie makijaż i fruzurę:

Do tego buty:

Była już gotowa...

Tin

Tin i Ash pojechali udekorowanym wozem do kościoła.

Tin

Tin podjechał z gośćmi pod dom, gdzie miało być wesele.

lady_cocee

Angela podjechała pod dom, wysiadła ostrożnie i podała płaszcz trzęsącej się z zimna Alison. Wzięły się pod rękę, Ty pomógł iść Amerie, a Ally sama poszła z prezentami. Stanęli pod domem i zadzwonili.

OOC: Jakby co - mnie nie ma...