Wirtualne miasto

Ashley

- Jak wolisz, to poczekaj. - Ash wróciła do Mike - Wychodzę, idę z Justinem się przejść, pa - pożegnała się z nim, założyła kurtkę i wyszła wraz z Justinem.

Mike

- Ok - Mike jeszcze długo patrzył na drzwi, jednak zaraz się ocknął. Wziął się za sprzątanie po kolacji.

Ashley

Ash weszła, zdjęła buty i podeszła do Mike.
- Juź jestem - pocałowała go namiętnie.

Mike

- Hej słonko - odwzajemnił pocałunek. - Stęskniłem się już za tobą.

Mike

- Wiesz... Myślę, że już czas, żebyśmy zaczęli się pakować do House Show - zaproponował i poszedł do sypialni. Niedługo po tym wyniósł swoją torbę do przedpokoju. - A co z twoimi bagażami? - uśmiechnął się i pocałował Ash. - Może ci w czymś pomóc, hm?

Ashley

- Dam sobie radę - poszła i się spakowała - moźemy juź jechać ...

OOC: Jak coś psa dałam komuś.

Mike

- Ok..
Mike wziął torby obojga i razem z Ashley pojechał pod budynek House Show.

Fala

Jess zostawiła pod domem prezent dla Ashley i Mike'a, chociaż wiedziała, że oni właśnie są w House Show.

Ruszyła w stronę Osiedla Żółtego.

Ashley

Para weszła do domu. Ash zobaczyła prezent od Jess, ucieszyła się że o nich pamiętała. Ona nie miała dla nikogo prezentu, nie chciało jej się narazie kupować. Zaparzyła sobie herbate i usiadła przed telewizorem.

Mike

- Dawno tu nie byłem - stwierdził Mike, uśmiechając się i dosiadając do Ash.

Ashley

- Ja też...

Mike

- Ile to minęło od czasu aż poszliśmy do HS? Mi się wydaję, że to była wieczność..

Ashley

- Mi tak samo, ale nareszcie w domu! - Ash zawołała psa - Oj jak się stęskniłam za Tobą! - zaczęła głaskać psa po brzuszku.

Ashley

Ash obudziła się na fotelu. Wkońcu nie spała 2 noce... Poszła do łazienki, przwyróciła się do lepszego stanu i ubrała w:

Wyszła.

Mike

Mike zamknął za Ash. Po krótkim prysznicu przebrał się i wyszedł do pracy.