Wirtualne miasto

Mike

- Hej, kochanie... Nie chciałem ci przeszkadzać. Po prostu.. - odwzajemnił pocałunek. - Mam nadzieję, że będziesz miała apetyt - wskazał głową na zastawiony stół, uśmiechając się szeroko.

Ashley

- Tak, jestem głodna ... - usiadła do stołu i nałożyła sobie wszystkiego po troche - Mmm ... pyszne. Jak zawsze - usmiechnęła się.

Mike

- Dzięki. Dobrze, że ci smakuje, w końcu trochę się tego narobiłem - Mike śmiejąc się także usiadł przy stole - Co tam nowego?

Ashley

- Nic ... Byłam u Jess, ma na oku jakiegoś chłopaka - nadal miała uśmiech na twarzy.

Mike

- Jess? - powtórzył Mike. - Nieźle.. A właśnie.. Pewnie już wiesz, że oboje jesteśmy House Show, prawda? - Mike uśmiechnął się szeroko.

Ashley

- Nie, nie wiedziałam. Ale fajnie - pocałowała go - Nie spodziewałam się ...

Mike

- Pewnie, że fajnie - Mike był wyraźnie zadowolony - Przynajmniej na czas programu nas nie rozdzielą..

Ashley

- No - nadal się uśmichała - gorzej jak mnie wywalą w pierwszym odcinku - zaśmiała się.

Mike

- Ciebie? Nie sądzę - zapewniał - Damy sobie radę, zobaczysz - mrugnął do Ash.

Ashley

- No wiem że damy, musimy - uśmiechnęła się.

Mike

- W końcu trochę ludzi będzie pewnie nas oglądać - mrugnął do Ash, kończąc swoją kolację i odstawiając talerz na bok.

Ashley

- Dzieki nam odrazu o kilka milionów więcej widowni - zaśmiała się.

Justin

Podeszedł po dom i zapukał.

Ashley

- Ktoś puka, otworzę - otworzyła drzwi - Jusrin? Wejdź prosze ...

Justin

- Cześć - pocałował ją w polik - A może się przejdziemy gdzieś i pogadamy?