Wirtualne miasto

Mike

Mike wrócił do domu.
- Cześć kochanie... - pocałował Ash. - Wiesz kogo spotkałem...? Ech...

Ashley

- Kogo? - Ash zapytała z zaciekawieniem.

Mike

- Rachel.. Mam nadzieję, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy, bo nie chcę już więcej przechodzić takich rozmów...

Ashley

- Eh ... Można wiedzieć o czym rozmawialiście?

Mike

- Próbowałem sobie z nią coś wyjaśnić, ale ona jakoś tak oschle ze mną gadała. Zresztą nie dziwię jej się. No i jest też dobra wiadomość.. Przyjęli mnie spowrotem do pracy.

Ashley

- No to gratuluje! - Ash pocałowała Mike'a. - Idę się ubrac do pracy - Ashley poszła na górę do sypialni i po 15 minutach zeszła, wyglądając tak:

- I jak wyglądam?

Mike

- Pięknie, jak zwykle - Mike wpatrywał się w Ash jak w obrazek.

Ashley

- A tam przesadzasz ... Mam nadzieję że wytrzymam na tych szpilkach tyle godzin ... Bo nie wiem jak teraz noga bedzie znosić wysokie buty ... No dobra to ja idę, myślę że dosyć szybko powinnam wrócić. Jadę tylko zobaczyć co tam nowego, a teraz i tak zbytniego ruchu nie ma ... To pa! - Ash pocałowała Mike'a w polk i wyszła.

Mike

- Na razie!
Mike zaczął szwędać się po domu. Jeszcze się do niego nie przyzwyczaił. W końcu wylądował w kuchni, robiąc coś do jedzenia dla Ash jak przyjdzie.

Ashley

Ash weszła do domu.
- Wróciłam! - Zaniosła siatki do kuchni i zaczęła je rozpakowywać - Co tak ładnie pachnie?

Mike

- Kolacja - uśmiechnął się i podał na stół talerz z gotową kolacją.

Ashley

Ash usiadła do stołu.
- Jeśli smakuje tak jak pachnie, to napewno jest pyszne! - Ashley zaczęła jeść - Mmm ... Pyszne ...

Mike

- Cieszę się, że ci smakuje... muszę trochę 'potrenować' przed powrotem do pracy - zaśmiał się i pocałował Ashley.

Ashley

- Ty nie musisz trenować! I tak jesteś we wszstkim wspaniały bez trenowania! - Ash odwzajemniła pocałunek.

Mike

- Bez przesady - zaśmiał się Mike. - To ty z nas dwojga jesteś najwspanialsza!