Wirtualne miasto

Justin

- I co wymyśliłeś już coś do zadania?

Mike

- Tak, w zasadzie już mam prawie gotowe.. Chyba jako ostatni, nie? - zaśmiał się.

Justin

- Nie wiem, ja już oddałem. Chyba Tobias jeszcze nie oddał.

Mike

- W każdym razie w najbliższym czasie oddam... Nareszcie z głowy - odetchnął.

Ashley

- Smacznego - powiedziała Ash i nałożyła sobie omleta - ja też już oddałam pracę.

Mike

- I wzajemnie - uśmiechnął się do Ash - Całe szczęście, nawet szybko poszło to zadanie..

Ashley

- No ... Aż za szybko - odwzajemniła uśmiech.

Mike

- Ale to chyba i lepiej... - stwierdził, kończąc jeść omlet i teraz patrzył na swoich rozmówców.

Rachel

-Ciesze się że smakowało-usmiechnela sie i zaczela zmywać talerze-Ja swoje również oddałam ale raczej nie warte plusa.

Ashley

- Co nie warte? Trzeaba być dobrego nastawiania Rachel ...

Justin

- No właśnie kochanie napewno dostaniesz plusa - pocałował ją w polik.

Keri

Keri weszła do kuchni. Wzięła sobie talerz i nałożyła jedzenie.
- Mhmm... Pycha - powiedziała z pełną buzią, a kiedy przełknęła, dodała - To zadanie było w miarę łatwe. Mam nadzieję, że reszta nie będzie straasznie trudna.
OOC: No, załóżmy, że dla mnie została jeszcze jedna porcja jedzenia Wink

Tobias

Tobias wziął swoją porcję.
- Widzę, że wszyscy się tu zebrali. - zaśmial się.

Ashley

- Tak, zakładamy kółko różańcowe - zaśmiała się.

Rachel

-Tylko rozanca brakuje-odparla kobieta.