Wirtualne miasto

Jason

Jason przyszedł do pracy na próbę generalną speaktaklu.
OOC: ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA PREMIERĘ! Smile

Rachel

OOC: Bylo rozeslac zaproszenia Wink

Tin

Don przyszedł spóźniony jak debil do pracy.

Tin

Don skończył pracę i wyszedł się przespacerować po mieście.

lady_cocee

OOC: To jesteś Tin, Donald czy Debil?

Ashley

OOC: Debil xD (Bez obrazy)

Rachel

OOC; hehehehe

Tin

OOC: No cóż, muszę szczerze pogratulować inteligencji. Naprawdę. Zastanówmy się: czy wy nie macie

? Dobra, macie, ale chyba z kiepsko rozwiniętymi czołowymi partiami mózgu.
---
Dobrze, może trochę wybuchnąłem, ale debilizm jest chorobą psychiczną, ja natomiast mogę zaręczyć że jestem jak najbardziej zdrowy (no bo to, że jestem leworęczny nie oznacza, że jestem głupi?).
---
DW.

Rachel

OOC: Wiesz co jak na 10-latka jestes strasznie glupi Wink

Mike

OOC: Co za szczerość Very Happy

Ej, mógłbyś przestać? Przecież to ty dajesz nam powody, żebyśmy się tak zachowywali, a nie inaczej ;/

Fala

Podczas gdy Jess spacerowała, złapał ją straszny deszcz. Szybko schowała sie w teatrze. Zauważyła, że zaraz rozpoczyna się premiera spektaklu z Jasonem. Kupiła bilet i weszła na widownię.

lady_cocee

OOC: Nie mogleś napisać po prostu, że nie mamy mózgu? Mamy, i to chyba lepiej rozwinięty od Ciebie. Mało tego, uważasz klnięcie za oznakę dorosłości, a fakt, że masz lepiej rozwiniętą prawą półkulę mózgu, to chyba nie jest powód do szykanowania cię, hę? A popisać to się nie popisałeś, bo w sumie za myślenie, analizę tego, co się pisze i czyta, kojarzy czy coś jest warte analizy mózgu - ta część zadań należy do płatu potylicznego mózgu.

Fala

OOC: Brawo, Angela!!

Fala

OOC: Nooo, załóżmy, że już się skończyło.
Jess wraz z resztą widowni wstała ze swojego miejsca i bila brawo. Bardzo jej się spektakl podobał, Jason zagrał świetnie. Jessica wróciła do domu.

Beatriz

OOC: ej nie mogło się skonczyć, bo ja miałam na nim być! W takim razie użyję cudownego "cofacza czasu" Wink

Beatriz podjechała pod teatr. Akurat zaczęło lać. Kupiła bilet i udała się na salę. Zdążyła nawet zobaczyć Jessicę, nim zgasło światło i odsłonili scenę. Beę rozpierała duma, że jej narzeczony wystąpi w tym spektaklu.