Wirtualne miasto

VoX

Susanne weszła do pracy. Kasjerka przy wejściu, Helen, powiedziała do niej:
- Tamta dziewczyna... - wskazała na Milly. - Oprowadź ją.
Sus od razu podeszła do dziewczyny.
- Dzień dobry, jestem przewodnikiem. Co panią najbardziej interesuje? - uśmiechnęła się.

Milly

- Wszystko! Cała historia tego miasta... - odparła zachwycona Milly.

VoX

- SuperCity zostało założone w 1801 roku przez króla Eurydyka XV. Nazwane zostało wtedy Eurydyncją. Później miasto zostało zapomniane, a to przez wojny z frontem zachodnim. Nie wiem, czy interesuje panią jakaś szczególna postać. Eurydyk XV? Jego żona Maria? Może ktoś zupełnie inny? Tu - wskazała scianę - mamy mnóstwo obrazów przedstawiających władców Eurydyncji przez te wszystkie lata i ich rodziny.

Milly

- Ta dziewczyna - wskazała na wysoką, smukłą i dumną postać - Wygląda na ich córkę. - patrzyła jeszcze chwilę na obraz. Malarz świetnie zaznaczył kontrast kolorów, rodzina królewska zdawała się promieniować. To chyba malowidło z czasów świetności państwa. Bogate stroje, piękne wnętrze... Milly stała jak urzeczona.

Fala

Jessica weszła do muzeum. Znalazła Sus oprowadzającą jakąś kobietę. Stały właśnie przy obrazie Anny VI.
- Cześć. - powiedziała cicho Jess. - Co tam? Wielka śmierć Anny VI?

VoX

- Do tego jeszcze nie doszłam. - uśmiechnęła się Susanne i zwróciła się do Milly - To nie jest córka Eurydyka XV, lecz jego prawnuczka. Ostatnia władczyni szczęśliwej Eurydyncji. Po jej śmierci miasto rozpadło się! A jej tragiczna śmierć... Piękna postać.

Fala

- Może nie jestem przewodnikiem, ale... tam jest krzesło, na którym siedziała, gdy zmarła. - wskazała kąt sali. - No dalej, Susanne, opowiedz pani o śmierci Anny VI.

Charlie

Chłopak wszedł do muzeum. Zobaczył, że Sus kogoś oprowadza. Stanął więc pod ścianą i czekał, aż skończy

VoX

- Anna VI, tak...? Eee... - zastanowiła się chwilę Susanne. Od czego tu zacząć? - Była starszą siostrą Luizy II. Gdy objęła tron, Luiza była wściekła, że to nie ona będzie rządzić. Pewnego dnia więc pojawiła się w pałacu Anny i podała jej jagody. Królowa uwielbiała jagody, więc zjadła je ze smakiem, a po chwili leżała już nieżywa. Była, jak to Jess dobrze mówi, wtedy na tym krześle... Potem rządy objęła oczywiście podła siostra, ale i ona zmarła szybko. Niestety, Eurydyncja już zdążyła upaść. - opowiedziała Sus. Nagle zauważyła Charlie'go. - Proszę chwilę poczekać. - poszła szybko do swojego biurka i wzięła z niego przewodnik, który przygotowała w domu. Gdy wróciła do Jess i Milly, podała to tej drugiej. - Mam tego trochę... Tu są najważniejsze informacje. A jak coś panią szczególnie zaintryguje, to zapraszam ponownie. - i zwróciła się do Jessiki - Ja już kończę pracę. Do miłego zobaczenia!
Podeszła do Charlie'go i pocałowała go na przywitanie.

Fala

- No to ja też idę. - powiedziała sama do siebie Jess i poszła, po drodze zabierając z biurka Sus jeden przewodnik.

Charlie

-Może się gdzieś przejdziemy?

VoX

- Z przyjemnością... Ja już skończyłam pracę.

Charlie

-Fajnie, a wiesz, że dostałem posadę psychologa? - pochwalił się - OK, może pójdziemy potańczyć, mam szampański nastrój? - zaśmiał się

OOC: Smile

Milly

Milly usiadła na ławce przed muzeum i przejrzała przewodnik.
- To takie inspirujące... - szepnęła. Wstała i szybko poszła do hotelu myśląc, co namaluje. Całą rodzinę królewską? Nie... Może tragiczną śmierć Anny? Zazdrość między siostrami, która doprowadziła do zbrodni? Tak...

VoX

- No dobra, chodźmy. No i gratuluję zdobycia nowej pracy. - poszli do klubu.