Wirtualne miasto

Liwia

- Hej Angela. Co ty na to, żebyśmy zrobiły małe "owocowe party" na cześć twojego zwycięstwa? Na przykład jutro.. o 20!

lady_cocee

- Bardzo chętnie! Chociażby w moim domu.. wypisz zaproszenia. Tu masz kolorowy papier. A może pójdziemy do mnie? Ja już nie mam klientek.. - powiedziała Angela i ogarnęła wzrokiem pusty salon. Wyszły razem z Liwią.

Ashley

Ash weszła do salonu. Angeli jeszcze nie było, więc ubrała fartuszek i czekała na klientki.

lady_cocee

Angela weszła do salonu i ze zdziwieniem stwierdziła, że Ash już jest.
- Hej, Liwia jeszcze śpi?

Ashley

- Hej, jak wychodziłam to jeszcze spała.

lady_cocee

Angela skończyła rozmowę telefoniczną.
- Tak, dzwoniła do mnie z domu. Już wychodziła na uczelnię. Pewnie koło 12 wyjdzie z wykładów. Masz dziś dużo klientek?

Ashley

- Nie, chyba mam gdzieś z 5 klientek.

lady_cocee

- Ja powinnam wyjść około 15. Myślę, że zdążę wszystko przygotować.

OOC: Wychodzę..

Ashley

- To może przyjdę do Ciebie trochę wcześniej i pomogę ci?

lady_cocee

- Ekstra, ten pomysł bardzo mi się podoba. Byłabyś w stanie przyjść na 19:30? Pomożesz mi wykładać placki na tortownice, bo ja szczerze mówiąc nigdy nie potrafiłam i nie umiem tego robić do tej pory...

Ashley

- Dobra przyjdę Wink

Ja już skończyła pracę, to do zobaczenia!
Ash pożegnała się z Angelą i wyszła.

lady_cocee

Angela wykonała ostatni tatuaż i prędko zwinęła swoje manatki. Wzięła Kreskę na smycz i pobiegła do domu.

Tin

- Najpierw tu, potem do butiku. - Powiedział Tin.
- Poproszę masaż, zwykły, łagodny.
- 20$.
Tin zaczął się relaksować.

Ashley

- Ja poproszę o regenerację skury i masaż egzotyczny - Zapłaciła 60$ i zaczęła zabieg....

Trish

-Niech będzie. Rozróba na odchodne? ja chcę egzotyczny.