Wirtualne miasto

Rachel

Rachel sie przebudziła.
-Co się dzieje?- zapytała i zobaczyła Ash- Hej Ash. Miło cię widzieć- ujrzała karteczkę od Liwii. Uśmiechnęła się- Co słychać- zwróciła się do Ash.

lady_cocee

Angela wyciągnęła z torebki mały prezent i położyła go na szafce Rachel.
- Witaj! Jak mała?

Rachel

Rachel popatrzyłą tym razem na Angele.
-A w porządku. Zdrowa. Martwi mnie mysl ze przez jakies 2 tyg. bede musiala tu lezec. Ale za to potem zaczne przyzwyczajac mala do swiezego pwietrza powolutku.

lady_cocee

- Hej, będę Cię odwiedzać przez te dwa tygodnie. A Liwia, masz to zagwarantowane, będzie Cię odwiedzać codzień... - uśmiechnęła się Angela. - Pod warunkiem że...

Rachel

-Że?- zapytała z zaciekawieniem Rachel.

lady_cocee

-Że ty także mnie odwiedzisz, kiedy będę spędzać tu czas! Mam jednak nadzieję, że moje dziecko doczeka cierpliwie terminu...

Rachel

-No wiesz co? Nie musze ci tego nawet obiecywać. Jasne ze bede- powiedziała i uściskała Angele- musze rozprostować kości- zamsiala sie- A o odwiedziny sie nie bój. Bede zostawiala Rose z Mike'em i bede przychodzic.

lady_cocee

- Uważaj. Wstawaj powoli, bo ci się zakręci w głowie.. - uśmiechnęła się Angela i poszła z Rachel po korytarzu.

OOC: Będę za jakies 15 minut.

Rachel

Dziewczyna chodząc po korytarzu wpadła na pewien pomysł. Pociagneła Angele za reke i poszły w strone inkubatorów. Pielęgniarka podała Rachel jej córeczkę.
-Śliczna prawda?

Ashley

Ash poszła za dziewczynami.
- Ale śliczna! Naprawdę zazdroszcze Ci!

OOC: Ja niby tam z wami Ciągle gadałam Wink

Rachel

OOC: Ok

W tym momencie Rosa zasnęła na rękach mamy a przez sen się uśmiechnęła.
-Patrzcie, jej pierwszy uśmiech- patrzyła na noworodka ze łzami w oczach.

Ashley

- Jest piękna ... - Ash także poleciała łezka ...

Rachel

Rachel oddala malą dyżurnej. Wróciły do sali. Rachel sie polozyla.
-Wreszcie odzyskalam figure.

Ashley

- Heh ... I tak ślicznie wyglądałaś ... Zawsze ładnie wyglądasz. - Ash się uśmiechnęła.

Rachel

-Nie przesadzajmy- powiedziała- Mam do was prośbe zajrzyjcie czasem do Mike'a. Ash szczególnie ty. Angela musi sie zajac soba a ty czy moglabys czasem?