Wirtualne miasto

Liwia

Liwia otworzyła przychodnię i poszła w stronę jednego z gabinetów. Natychmiast zrobiła sobie ozdobny napis, wydrukowała go i włożyła za plastikową szybkę na drzwiach. Brzmiał on: "Dr. Liwia Oh - Ginekolog". Weszła do gabinetu, rozejrzała się i zrobiła porządek na biurku. Położyła tam kilka długopisów, szare koperty i postanowiła pozakładać karty pacjentek już jutro. Oczyściła pobieżnie fotel i parawan po czym wyszła.

VoX

Sus i Judytka weszły do przychodni.
- Dzień dobry. - powiedziała Susanne. - Nazywam się Susanne Vox. Chciałabym się widzieć z doktor Silence. Mam chorą córeczkę. - przytuliła Judytkę.

Liwia

Liwia weszła do środka i zauważyła kobietę z dziewczynką.
- Dzień dobry...panie do doktor Silence? Chyba jej dziś nie będzie...ale zarejestrować panie mogę.

Liwia

Liwia skończyła dyżur i wyszła z przychodni.

Liwia

Liwia weszła do swojego gabinetu i usiadła za biurkiem.

Liwia

Liwia uporządkowała papiery, założyła bluzę i wyszła.

Ren

OOC: Liwia, ja chcę cię odwiedzić, więc następnym razem zosatń w pracy dłużej, ok?

Liwia

OOC: Jutro o 21 mogę...wcześniej nie ;(

Liwia

Liwia zdjęła kurtkę, powiesiła ją na wieszaku i wyciągnęła karty zapisanych na dziś pacjentek.

Ren

Rennie weszła do przychodni. Od razu skierowała się do gabinetu ginekologa.
- Nazywam się Rennie McDonald. Jestem w piątym miesiącu ciąży i zastanawiałam się, czy można już sprawdzić płeć mojego maleństwa. Tak jakoś wolałabym chłopca, ale dziewczynka... No dobra, nieważne. - szybko opamiętała się Rennie (już miała zacząć opowiadać o ciotce Theresie i jej dzieciach). - No i chciałabym tez sprawdzić, czy moja ciaża rozwija sie prawidłowo. O, pani jest chyba nową lekarką, prawda? - spytała Rennie. - Ojej... Czy ja za dużo nie mówie? Taka jestem podekscytowana tą ciążą... No ale przejdźmy do badań.
OOC: Musiała sie w końcu Rennie wygadać, bo nie ma z kim porozmawiać, jak siostrzyczka zawsze poza domem.

VoX

OOC: Pamiętajcie, że ja tu nadal jestem. I czekam na Ash Laughing

Liwia

- Wcale nie mówi pani za dużo - uśmiechnęła się Liwia i rozłożyła nowy aparat USG. - Myślę, że jeżeli maleństwo odwróci się w odpowiednią stronę, to wszystko będzie widać.

Twain

-Dzien Dobry!-krzyknęła radośnie-Czy ktoś może mnie zarejestrować ?Ostatnio strasznie kręci mi się w głowie

Liwia

- Nie wiem, kiedy będzie pani Silence, więc mogę panią przyjąć.

OOC: Zaraz wychodzę ;/

Ashley

Ash weszła do przychodni. Przebrała się w fartuszek i przygotowały karty pacjentów na dzisiaj.
- Dzień dobry, czy ktoś może do mnie?