Wirtualne miasto

Liwia

Liwia umościła Olivierowi wygodne posłanie w kąciku między biurkiem a szafką i położyła tam też karmę i wodę dla kota. Zajęła się pacjentowi.

Liwia

Liwia skończyła opisywanie kart, zabrała Oliviera i poszła do domu.

Beatriz

Bea w drodze do domu wstąpiła do przychodni. Kupiła sobie syrop i wyszła.

agnieszka k · Dołączył: 19 Mar 2006 Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Agnieszka z Gosią usiadły w przychodni. Nie była specjalnie zachwycona towarzystwem młodszej od siebie dziewczyny ani tym, że to ona ma nad Agą przewagę. Zarejestrowała się i czekała na swoją kolej.

Ashley

Ashley podjechała pod przychodnię. Zauważyła że już jest kolejka pacjentów. Weszła do środka, nie było Liwi.
- Przepraszam za spóźnienie, ale nie spodziwałam się tylu pacjentów dzisiaj. Już zacznę państwa przyjmować.
Ashley przygotowała karty pacjentów i zaczęła przyjmować pacjentów.
- Poproszę do siebie Agnieszkę Klein!

Liwia

- Przepraszam Ash! Dziś niedziela, no i trochę pospałam...- zaczęła tłumaczyć się Liwia i czym prędzej przystąpiła do zabiegów i porządkowania kart.

Liwia

Liwia skończyła z pacjentami i pożegnała się z Ash.
- Muszę lecieć - powiedziała i wyszła.

Ashley

Ashley skończyła pracę, więc umyła podłogę i odjechała do domu.

Ashley

Ashley weszła do przychodni, założyła na siebie fartuch. Nastepnie wsadziła bukiet do wazonu i położyła go na stoliku przy poczekalni. Rozłożyła bułki, rogalika i 2 ciastka na talerzyk i czekała na LIwie.

Liwia

- Cześć Ash - powiedziała Liwia, zrzuciła bluzę i powiesiła ją na wieszaku. Założyła fartuch i usiadła. - Wpisać ci pacjentów na dziś?

OOC: Ja teraz muszę iśc :(

Ashley

- Hej, a co ci tak się spieszy? Sprawdzałem 1 pacjent jest dopiero za godzinę. A teraz możemy sobie pogadać i pojeść bułeczki, ciastka i wypić kawę - Ash poszła zrobić 2 kawy i wróciła do Liwi - Proszę częstuj się - wskazała na talerzyk z bułkami i ciastkami - Specjalnie kupiłam dla nas. A jak ci się podobają kwiatki?

agnieszka k · Dołączył: 19 Mar 2006 Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Aga wstała z krzesła w przychodni. Zakręciło jej się w głowie. Skierowała się w stronę gabinetu.
- Dzień dobry.

OOC: Fuck, sory, że nie było mnie wcześniej, ale musiałam spadać z kompa i jestem dopiero teraz...

Ashley

- Oj, jednak mamy pacjenta. No to zaraz wróce - zwróciła sie do Liwi - Proszę do mnie! - Ash powiedziała do nieznajomej pani.

Liwia

- Przepraszam, ale czytam świetny kryminał.. no i wiesz, trochę się zamyśliłam. Ale to tylko na chwilkę. Dobrze, obsłuż Agnieszkę i przyjdź - powiedziała Liwia i nalała sobie świeżej kawy.

Mudley_Leff

Mudley weszła do przychodni.
- Dzień dobry... ja do pani doktor moge szybko wejść? na dosłowną chwilę!!