Wirtualne miasto

Twain

Katie wraz z córi wysiadla z pociągu
-Wrocilam powiedziala sama do siebie
Wsiadla w samochod ktory na nia czekal na parkingu i pojechala szybko do domu

Jakub Grand

"Nowy dom"-pomyślał i wysiadł z pociągu udając się do biura pracy.

Fala

Jess weszła na peron. Kilka minut później nadjechał pociąg. Wysiadła z niego Caroline Brown:

Jessica uściskała przyjaciółkę i rozejrzała się wokoło.
- A reszta rodzinki? - spytała.
- Niestety, nie przyjadą. - odpowiedziała Caroline. - No to pokaż mi teraz Twoje miasto.
- Okej, ale najpierw pójdziemy do mojego domu. - uśmiechnęła się Jess i poszły.

VoX

OOC: Jess i Caroline wygladają jak siostry Smile

Fala

OOOC: Rzeczywiście są podobne! Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi...

Fala

Przyjaciółki przyszły na peron. Kilka minut później nadjechał pociąg Caroline. Dziewczyny uścinęły się i Caro wskoczyła do pociagu. Jess machała odjeżdżająej przyjaciółce tak długo, aż pociąg nie zniknął z jej pola widzenia. Potem ruszyła do Biura Pracy.

Peter

Peter wysiadł z pociągu. Postanowił nie tracić czasu i od razu znaleźć pracę.

kikiplus

Nadine wysiadła z pociągu. Od razu ruszyła w stronę miasta.

Trish

Trish zaparkowała samochód koło stacji i czekała na Charlie'go.

Charlie

Charlie zahamował z piskiem opon. Krzyknął do Trish Zdążyłem?. Dziewczyna znacząco pokiwała głową i zdenerwowana zawołała go do siebie. Polecieli po rodzinkę

Trish

Na stację wjechał pociąg. Po kolei wysiadli z niego ojciec Charlie'go Mattew

, siostra Trish Carmen

, jej córka

Eleanor i wspólna babcia Lucy

.
Trish z Charlie'm powitali rodzinę i zabrali do samochodów. Pojechali w strone domu.

Julia

"Nareszcie nowy dom!" - pomyślała kobieta wysiadająca z pociągu.
- Hmm.... Gdzie mieszka Ashley? - Julia wyciągnęła karteczkę z adresem Ash i poszła w stronę domu...

Jason

Jason wszedł na stację. Mandy i mama już na niego czekały. Wsiedli do samochodu Jasona i pojechali do domu Beatriz.

Trish

Trish powoli żegnała sie ze swoimi gośćmi. Załowała tylko, że między nimi nie było jej rodziców. "Mówi się trudno" - pomyslała. Pociąg odjechał, a ona stała jeszcze przez chwilę. Snieg oblepił jej płaszcz. Ruszyła się i poszła w stronę domu.

Ty

Ty podjechał z Angelą pod peron i zaczekał na pociąg.