Wirtualne miasto

Fala

Główny plac. Można tu kupić pocztówki i pamiątki, a także usiąść na ławce i odpocząć. Wspaniałe miejsce na spacer z psem lub na pierwszą randkę. Spotykają się tu mieszkańcy w każdym wieku.

Rachel

Rachel znalazła pierwszą lepszą, wolną ławkę i usiadła.
-Ładne to miasto ale ja chce juz swój dom!-krzyknęła. Niektórzy spojrzeli na nią jak na wariatkę, a niektórzy z politowaniem. Wyciągnęła sałatkę i zaczęła z apetytem jeść.

Rachel

Po smacznej przekąsce znowu spoconymi rękami złapała za rączki torby i oddalała się od deptaku.

Mike

Mike przyszedł tutaj ze względu na nudy w jego życiu. Nie wiedział co robić. Wyjął książkeę zabraną z poprzedniego miejsca zamieszkania i czytał w bladym świelte jednej z latarni.

Ashley

"No to jeszcze pójdę zwiedzić deptak i........ O matko tu jest MIKE??!!!!!! co tu robić?????? Może sobie pójdę, oby mnie nie zauważył"

Mike

Mike przestał czytać, bo było za blade światło. Psuł oczy. Podniósł głowę i wtedy zobaczył Ashley. Podszedł so niej.
- Ashley? - spytał.

Ashley

-yyy...... Tak? A ty jesteś Mike? - zapytała trochę zarumieniona.

Mike

- No tak. Napisałaś mi liścik, że chcesz się ze mną spotkać, prawda?
"Ale ja głupie pytania zadaję, jasne, że prawda!" - pomyślał.

Ashley

-Tak prawda! Poprostu chcę poznać nowe osoby. A Zapomniałam ci w tym liście napisać gdzie się mamy spotkać! Ale ja jestem głupia......

Mike

- To nie ty jesteś głupia tylko ja - zaśmiał się Mike. - Widziałem cię już na siłowni. Mogłem już wtedy zagadać - postukał się po głowie. - Ogółem, jak już może zauważyłaś jestem dziwaczny. - uśmiechnął się szeroko

Ashley

-Wcale nie! Ja specjalnie chciałam wam przerwać pogawędkę bo poprostu spodobałeś mi się i nie lubię jak ktoś podrywa tego samego mężczyznę co mi się podoba! A ty pracujesz na plaży prawda?

Mike

Mike zarumienił się lekko, jak to zwykle, gdy słyszy, że się komuś podoba.
- Tak, jako ratownik,. Dzisiaj mnie zatrudnili, a ty?

Ashley

-Ja dzisiaj zaczęłam pracować jako lekarz w przychodni. Ale to jest nudny zawód tym bardziej w przychodni więc chyba zaczne studiować dziennikarstwo! I może założe swoją gazetę.
"Jaki on jest przystojny!!!"

Mike

- Fajnie by było. Ale czy burmistrz się zgodzi... W każdym razie powodzenia!

Ashley

-Dzieki! A mam takie nietypowe pytanie......... Masz może kogoś? - zapytała z lekkim skrępowaniem.
"Mam nadzieję że powie nie"