Wirtualne miasto

Ren

Dziewczyna uśmiechnęła się tajemniczo.
- Powiedzmy, że tak... - powiedziała. - Napisałam podanie. Chcę być sekretarką burmistrza.

dj

- Aha, mały lizus. - roześmiała się Brzoskwinia, wbijając palce w ramię Rennie.
19-latka prawie ciąglę się śmiała. Po prostu miała taką wesołą naturę. - No, i co jeszcze robiłaś? Co to za siatka? - zajrzała do siatki, którą trzymała siostra. - Mmmm... Nowe buciki! Teraz rozumiem!

Ren

Rennie pogłaskała Brzoskwinię po głowie.
- Nie tylko! Jeszcze spódniczka! - wyłożyła zakupy - Podoba ci się?

dj

- Jasne, jasne! - zawołała panna Costell, wyrywajac się z uścisku siostry. - Bedę mogła pożyczyc? No, może buty nie... Nie są w moim stylu, ale spódnica jak najbardziej! - spojrzała na zegarek. - Rennie, gdzie my będziemy mieszkać?

Ren

- Buduje nam się dom... - powiedziała Rennie. - Dzisiaj chyba nie wybudują... Możemy zajrzeć na budowę, jeśli chcesz. To Osiedle Bogaczy.

dj

- Bogaczy? - zdziwiła się Brzoskwinia. - Super! Tylko że my nie jesteśmy bogaczami...

Ren

- Nie czepiaj się szczegółów i chodź! - powiedziała Rennie i siostry poszły w stronę domów.

Trish

Trish przyszła na placyk. Zaczeła spacerować.

Daniel

Daniel wszedł na deptak. Zaczął przechadzać się po nim. Dostrzegł dziewcyznę. Postanowił zagadać
- Cześć - powiedział na początek

Trish

-Hej. Jestem Trish, a ty? Olvier obwąchał chłopaka i przyjaźnie szczęknął.

Daniel

- Daniel... Fajny pies - uśmiechnął się chłopak, kucnął i pogłaskał go. Później wstał.

Trish

-Polubił cię. Dziewczyna uśmiechnęła się. -Jestes tu od niedawna, tak? Czym się zajmujesz, jesli mogę spytać?

Daniel

- Na razie nie pracuję, ale to się zmieni - uśmiechnął się do dziewczyny. - A ty... gdzie pracujesz?

Trish

-w butiku. A o jaką pracę się starasz?

Daniel

- Na razie o żadną... - Spojrzał na dziewczynę - A tam sprzedają też męskie ciuchy? Chętnie będę odwiedzał, skoro mają taki personel...